Mercedes w samochodowej wersji „Dirty Dancing” – film
Skąd się biorą vany? Mercedes odpowiada na to pytanie z przymrużeniem oka; promuje nowe Vito jako owoc namiętności pomiędzy Actrosem i Klasą S Coupe. Czy reklama pobije rekord Volvo Trucks?
Klip opowiadający historię tego płomiennego romansu nawiązuje do filmowego przeboju „Dirty Dancing” (w Polsce znanego również jako „Wirujący seks”) i stanowi główny element kampanii promocyjnej trzeciej generacji Vito. Towarzyszy jej hasło „The New Vito. Raise Your Game” (w wolnym tłumaczeniu: „Nowe Vito. Podnosi poprzeczkę”).
Wirusowy klip Mercedes-Benz, przeznaczony do rozpowszechniania za pośrednictwem mediów społecznościowych, przedstawia nowe Vito jako owoc namiętnego spotkania ciężarówki i osobowego Mercedesa. Oczywiście, napisany z przymrużeniem oka scenariusz przekazuje też poważną wiadomość: nowe Vito „narodziło się z naszych najbardziej wyrazistych genów”. Van czerpie z wzorców wielkiej rodziny pojazdów Mercedes-Benz – po Actrosie odziedziczył bogactwo wersji, niskie całkowite koszty eksploatacji oraz niewielkie zapotrzebowanie na paliwo. Klasa S Coupe posłużyła mu z kolei za wzorzec technologiczny, zwłaszcza w zakresie innowacyjnych systemów bezpieczeństwa.
Już wcześniej podobna taktykę przybrało Volvo Truks, a jego wirusowa reklama Epic Split z Jean’em Claude’m Van Dammem osiągnęła do tej pory rekordową liczbę odsłon: ponad 75,5 miliona. Pojawiło się też w sieci wiele parodi tego filmu, o czym pisałyśmy tu.
Czy Mercedes powtórzy ten sukces?
Nowe Vito jest dostępny z trzema konfiguracjami do wyboru: z napędem na przednie, tylne lub wszystkie koła.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: