Mercedes SLR droższy niż Bugatti Chiron

O tym, że samochód może być inwestycją krótkoterminową o wysokiej stopie zwrotu nikogo nie trzeba przekonywać. Doskonałym przykładem jest Mercedes SLR Stirling Moss. Używany egzemplarz jest wyceniany na kwotę wyższą niż cena najdroższego seryjnego samochodu - Bugatti Chiron.

Nowe Bugatti Chiron kosztuje jakieś 2,61 mln dolarów. Jednak żeby cieszyć się rzadką, limitowaną wersją Mercedesa SLR Stirling Moss, trzeba wyłożyć dodatkowe 250 tys. dolarów. Jeden z 75 wyprodukowanych egzemplarzy właśnie trafił na rynek wtórny. Auto jest w doskonałym stanie, a licznik przebiegu wskazuje zaledwie 4800 km. 

Cała produkcja tego wyjątkowego modelu zeszła z taśmy pomiędzy czerwcem a grudniem 2009 roku. Samochody trafiły wyłącznie do klientów, którzy wcześniej nabyli standardowego Mercedesa SLR. To prawdziwy rarytas, mimo że rok później pojawiła się inna specjalna edycja – McLaren Edition, która powstała w liczbie 25 egzemplarzy.

Edycja sygnowana nazwiskiem jednego z najbardziej utytułowanych kierowców wyścigowych została zainspirowana modelem 300 SLR. Auto o nadwoziu Speedster wyposażono w silnik V8 o pojemności 5,5 litra. Jednostka rozwija 650 KM maksymalnej mocy przekazywanej na tylną os za pomocą pięciobiegowego automatu zapożyczonego z modelu SLR 722. 

Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna tego modelu to 350 km/h. Mercedes podkreślał, że żaden inny seryjny samochód nie był tak szybki i tak otwarty jak SLR Stirling Moss. Auto nie jest bowiem wyposażone w składany dach.

Wystarczyło siedem lat, żeby cena samochodu kosztującego początkowo 750 tys. euro została zwielokrotniona kilka razy. Zapewne szybko znajdzie się kolekcjoner ultraluksusowych i szybkich samochodów, który wyłoży taką kwotę.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze