
Mercedes-Benz EQC: w jakim czasie możemy go „zatankować” do pełna?
Elektryczne i zelektryfikowane Mercedesy cieszą się coraz większą popularnością. W trzecim kwartale 2020 r. producent dostarczył klientom łącznie 45 000 aut na prąd i hybryd plug-in. Sprawdzamy, w jakim czasie możemy "zatankować" do pełna Mercedesa EQC?
EQC 400 4MATIC to pierwszy pojazd marki produktowo-technologicznej Mercedes-Benz o nazwie „EQ”. Dzięki mocniejszej ładowarce pokładowej, o mocy 11 kW można szybciej ładować go w domu, za pomocą ściennej ładowarki (tzw. wallbox) oraz na publicznych stacjach ładowania prądem przemiennym (AC).
W praktyce oznacza to, że akumulator o pojemności 80 kWh od 10 do 100% naładowania można „zatankować” w ciągu 7 godzin i 30 minut; w przypadku ładowarki o mocy 7,4 kW trwało to 11 godzin.
Oczywiście uzupełnianie baterii może być jeszcze szybsze – na stacjach ładowania prądem stałym (DC). Użytkownicy Mercedes me Charge mogą w wygodny sposób korzystać z największej obecnie sieci punktów ładowania na świecie (obecnie liczy ona ponad 350 000 punktów AC i DC w 26 krajach świata).
Aby uzyskać dostęp do sieci obejmującej stacje różnych dostawców, również te za granicą, wystarczy pojedyncza rejestracja. Jeszcze przed rozpoczęciem ładowania klienci otrzymują od dostawców odpowiednie informacje o cenach ładowania, bezpośrednio w samochodzie lub za pośrednictwem aplikacji Mercedes me.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: