McLaren P1 do jazdy na co dzień?
To dość zaskakujące, ale większość supersamochodów stworzonych do ekstremalnej jazdy i bicia rekordów większość życia spędza schowana gdzieś pod kocem na podziemnym parkingu. Pewien prawnik z Japonii postanowił korzystać z McLarena P1 w codziennych dojazdach do pracy.
Go Hiramitsu to japoński prawnik, który jakiś czas temu nabył zielonego McLarena P1. Nie jest to jego pierwszy samochód tej marki, ponieważ jest również właścicielem modelu 650S, którym w weekendy pojawia się na torze Fuji Speedway. Na co dzień przemieszcza się mocniejszym modelem P1.
Właściciel auta wyposażonego w hybrydowy układ napędowy twierdzi, że doskonale nadaje się ono do codziennej jazdy. Dzięki możliwości jazdy na napędzie elektrycznym nie zakłóca każdego poranka spokoju swoim sąsiadom. Dopiero po odjechaniu kilkaset metrów dalej może spokojnie wcisnąć mocniej gaz.
McLaren P1 jest napędzany układem hybrydowym. Silnik spalinowy V8 o pojemności 3,8 litra połączono z jednostką elektryczną. Razem dostarczają 903 KM maksymalnej mocy oraz 973 Nm maksymalnego momentu obrotowego przekazywanego na tylną oś. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w 2,8 sekundy. Prędkość maksymalna to 350 km/h.
To miła odmiana od większości właścicieli supersamochodów, którzy kupują je i trzymają pod kluczem żeby nabierały wartości. Na jego miejscu robiłybyśmy to samo.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: