
McLaren odkrywa całą prawdę o materiałach we wnętrzu McLarena GT
Czy wiecie, jakie jest projektowe motto firmy McLarena i jak wpłynęło na ostateczny design wnętrza modelu GT? I jaki luksusowy materiał został po raz pierwszy wykorzystany w produkowanym seryjnie supersamochodzie? Jeśli nie, zajrzyjcie do naszego artykułu.
Zespół projektantów zbadał alternatywy dla tradycyjnych pokryć wykończeniowych, m.in. w przestrzeniach bagażowych i na fotelach. Wygląd oraz przyjemne doznania podczas manipulowania wszelkimi przełącznikami czy dźwigniami są również ważnym aspektem projektu wnętrza, dlatego zastosowano w nim dużo frezowanego, radełkowanego aluminium, które nie tylko pięknie wygląda, ale też zapewnia precyzję obsługi.
SuperFabric® – nowy materiał, oryginalnie przeznaczony do wykorzystania w wojsku i lotnictwie – tu pokrywa podłogę przestrzeni bagażowej. Ten tkany materiał jest wzbogacony o warstwę maleńkich ochronnych płytek, co zapewnia odporność na plamy, przecięcia, otarcia i zadrapania. Oddychająca, łatwa do czyszczenia i szybkoschnąca powierzchnia SuperFabric® jest tłoczona w sześciokątny wzór dla uzyskania maksymalnej ochrony.
Wszystkie skóry wykorzystane w GT pochodzą ze szkockiej firmy Bridge of Weir. Alternatywnie, w ramach najbardziej ekskluzywnych opcji proponowanych przez McLaren Special Operations (MSO), do wyboru jest kaszmir w kolorze Dove Grey lub Jet Black. Ta szykowna tkanina występuje na fotelach oraz innych miejscach często dotykanych w kabinie.
W GT po raz pierwszy zastosowano „ukrytą, dopóki nie rozświetloną” iluminację wnętrza. Wyglądające w pierwszej chwili na metalowe wykończenia, po włączeniu zapłonu okazują się być elementami tego pionierskiego systemu oświetlenia. Dla spójności projektu, ten ambientowy świecący wzór prowadzi do grilli głośników niedawno nagrodzonego systemu nagłośnieniowego Bowers & Wilkins.
Najnowsze
-
Rowerzyści boją się znaku B-10, a mogą go bez przeszkód ignorować. Choć są wyjątki
Przyznajemy to uczciwie - polskie przepisy bywają mocno zakręcone, a w ich zrozumieniu nie pomagają rozbieżności między definicjami znanymi z przepisów, a tym, co utarło się w mowie potocznej. Tak jest na przykład ze znakiem B-10, którego znaczenie wydaje się proste, ale wymaga dłuższego wyjaśnienia. -
Bywasz irytującym sąsiadem? Tam odbiorą ci za to auto! Policja właśnie zarekwirowała dwa Lamborghini
-
Masz klimatyzację w aucie? Jak większość kierowców, pewnie używasz jej źle
-
Volkswagen ID.7 oficjalnie zaprezentowany w Polsce. Widziałyśmy go na żywo
-
Parkometry podobno mają przycisk „bułka”, który pozwala oszukać system. A jaka jest prawda?
Zostaw komentarz: