Masz kaca? Nie wsiadaj za kółko

Duży odsetek kierowców zatrzymywanych za jazdę na podwójnym gazie, prowadzi na kacu. Badania przeprowadzone przez zagranicznych naukowców udowadniają, że nawet po wytrzeźwieniu taki kierowca jest zagrożeniem.

Dotychczas pokutowało przeświadczenie, że wsiadanie za kółko kilka godzin po wypiciu alkoholu stwarza największe zagrożenie. Wiadomo jednak nie od dziś, że nawet na drugi dzień po wyparowaniu alkoholu możemy stwarzać spore zagrożenie. Udowodnili to naukowcy z University of the West England. 

W tym celu przebadali grupę kierowców. Każdy z nich na kacu przechodził próby sprawnościowe, a naukowcy analizowali czas i błędy, które popełniają. Wyniki mówią jasno – kierowca na kacu reaguje wolniej i częściej popełnia błędy. Wpływa na to ból głowy, zmęczenie lub rozkojarzenie. Nawet gdy badanie stwierdzi, że nie mamy już alkohol we krwi, nadal możemy mieć gorsze wyniki niż porównywalny kierowca, który nie pił co najmniej kilka dni. Czasy reakcji na kacu są identyczne z tymi, jak po wypiciu kilku drinków. Tam gdzie dokonywano badań, czyli w Wielkiej Brytanii, dość tolerancyjnie podchodzi się do tematu dopuszczalnego limitu alkoholu kierowcy we krwi, bo wynosi on obecnie 0,8 promila i jest najwyższym dopuszczalnym limitem w Europie. 

Pamiętajmy, że w Polsce ta wartość wynosi zdecydowanie mniej: 0,2 promila, a poza tym po prostu wbijmy sobie do głowy, żeby nie wsiadać za kółko nie tylko po alkoholu, ale też wówczas, gdy czujemy się niepewnie nawet na drugi dzień.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze