
Le Mans Classic, czyli powrót do przeszłości – felieton i relacja Małgorzaty Czaji
W pierwszy weekend lipca, co dwa lata na słynnym torze w Le Mans odbywa się trzydniowa impreza nawiązująca do 24 godzinnego wyścigu. Do startu w zawodach dopuszczone są tylko modele i typy samochodów, które startowały w historycznym wyścigu. Fani legendarnych samochodów przybywają tłumnie z całego świata i uczestniczą w licznych atrakcjach przygotowanych przez organizatorów.
W tym roku odbyła się siódma edycja wyścigu Le Mans Classic. Jest to niezwykle prestiżowe wydarzenie i okazja do obejrzenia a także posłuchania niezwykle rzadko spotykanych samochodów, co najistotniejsze na żywo i w ruchu oraz spotkania sław ze świata motoryzacji. Elitarny charakter podkreśla limitowana ilość dopuszczonych do udziału aut, ograniczona ilość biletów dla publiczności, a także obowiązujący na terenie toru dress code.
Impreza, charakterem przypomina te organizowane w Anglii – pikniki, wyścigi i wystaw, jednak to co wyróżnia Le Mans Calssic to magia legendarnego wyścigu. W obrębie toru zorganizowana jest wioska z punktami gastronomicznymi, a przygotowany teren wypełnia się namiotami fanów motoryzacji. Do dyspozycji są liczne wystawy: Le Mans Heritage Club, tematyczne, motoryzacyjnych innowacji technologicznych, czy wreszcie samych samochodów np. w tym roku przygotowana przez Ferrari. Na padoku prezentowano samochody właścicieli zrzeszonych w 180 klubach, razem można było oglądać blisko 8000 aut. Wieczorem rozrywki dostarczało kino samochodowe z projekcjami filmów o tematyce wyścigowej, takimi jak np. „Le Mans” ze Stevem McQueenem w roli głównej. Odbywały się też aukcje samochodów, największą cenę osiągnięto na licytacji Mercedesa-Benza 300 SL Roadster (1961) z hard topem – 1 115 600 euro.
W sobotę rano rozegrano zawody dla najmłodszych uczestników, prawie 100 młodych kierowców w wieku 7 – 12 lat wyjechało w małych autach odpowiednikach wyścigówek, po południu zgodnie z historycznym wyścigiem wystartowali dorośli. Sygnał do startu dał Sébastien Loeb dziewięciokrotny mistrz świata i zdobywca drugiego miejsca w wyścigu 24 godzinnym w 2006 roku. Sesje składające się z trzech rund trwały także w nocy, zgodnie z tradycją, do następnego dnia. Licząca 13.629 km pętla toru przebiega częściowo na odcinkach dróg publicznych, dzięki czemu rywalizacja kierowców nabiera zupełnie innego wymiaru.
Łącznie wystartowało 450 aut, podzielonych na klasy zgodnie z rocznikami, prowadzonych przez ponad 1000 kierowców z całego świata (z 30 krajów), w tym siedmiu dawnych zwycięzców 24 godzinnego Le Mans. Polskim akcentem był udział kierowcy Piotra Frankowskiego, który zasiadł za sterami Renault Alpine M65. Publiczność licznie zgromadzoną na trybunach jak i wzdłuż trasy emocjonowały pojedynki pomiędzy Bentleyem, Ferrari, Fordem, Porsche, Astonem Martinem i Jaguarem. Walka była tym bardziej pasjonująca, że przebiegała w trudnych warunkach – od popołudnia zaczął padać deszcz, który kierowcom towarzyszył także w nocy.
Zdobywcy pierwszego miejsca w klasach:
1923-1939: Bentley Speed 6 ‘‘Old N°1’’ 1929
1949-1957: Talbot Lago Grand Sport ‘‘Chambas’’ 1948
1958-1965: Osca 1000 1961
1966-1971: Alpine A210 1966
1972-1981: Porsche Turbo RSR 1974
1982-2014: BMW V12 LMR 1998
Nagroda FFVE: Gordini T15 S 1953
Nagroda FIVA: ASA RB Type 613 1300 GT 1966
Nagroda specjalna: Ferrari 250 Testa Rossa 1958
Nagroda elegancji: Rover BRM 1965
Na zakończenie w niedzielę odbyła się parada pojazdów po pętli toru, a uczestnicy tego wydarzenia mogli poczuć namiastkę tego magicznego, największego na świecie wytrzymałościowego wyścigu. Kolejna edycja odbędzie się w 2016 roku i organizatorzy już zapowiadają więcej emocji i atrakcji.
Najnowsze
-
6. Rajd Motocyklowy Weteranów – hołd na dwóch kołach dla tych, którzy nie wrócili z misji. Start już 24 kwietnia!
Wkrótce rusza 6. edycja Rajdu Motocyklowego Weteranów - start już 24 kwietnia 2025 roku. Setki motocyklistów, weteranów i pasjonatów ruszą w trasę, by oddać hołd tym, którzy nie wrócili z misji. -
Od kartingu do F1 Academy? Kornelia Olkucka walczy o marzenia we włoskiej Formule F4!
-
XPENG P7, G6 i G9 – wideo z pierwszych jazd w Polsce! Ceny, dane techniczne, rywale. Oto chińskie modele, które rzucają rękawicę Tesli
-
Bezpieczeństwo na najwyższym poziomie – poznaj nowe systemy w Toyocie C-HR
-
Audi Q4 e-tron – elektryczny SUV klasy premium dla nowoczesnych kierowców
Zostaw komentarz: