Laia Sanz ambasadorką marki CUPRA

"Tam gdzie są chęci, znajdzie się również sposób" - to motto, którym na co dzień kieruje się w życiu Laia Sanz, 8-krotna zwyciężczyni Rajdu Dakar w żeńskiej kategorii. Teraz Laia Sanz, określana jako prawdziwa rewolucjonistka, ma przed sobą kolejne wyzwanie - właśnie została ambasadorką marki CUPRA.

Zawodniczka uważa, że człowiek zarówno podczas treningów, jak i samej rywalizacji, powinien łączyć odwagę z wysiłkiem. Ciężka praca, zaangażowanie i wytrwałość pozwoliły osiągnąć jej wiele sukcesów.

Niewielu kierowców odważyłoby się okrążyć ponad 700 razy ten sam tor. Nie wszyscy również są w stanie pokonać 3 500 kilometrów w ciągu jednego dnia. Istnieją jednak tacy, którzy żyją po to, aby obalić tę teorię, udowadniając, że wykorzystując odpowiedni sprzęt, ciężką pracę, wytrwałość, upór w dążeniu do celu oraz porozumienie z resztą zespołu, pozwalają osiągnąć sukces.

Laia Sanz, dla której rajdy motocyklowe są praktycznie są wpisane w DNA, trenuje właśnie do 24-godzinnego wyścigu po Barcelonie. 8 i 9 września usiądzie za kierownicą wyścigowego modelu CUPRA TCR i zmierzy się z torem Barcelona Catalunya.

Wyścig CUPRĄ TCR to dla Lai Sanz już siódmy raz, kiedy stawi czoła 24-godzinnej, ciągłej, wyczerpującej jeździe oraz próbie pokonania jak największego dystansu.
– Uczestnik wyścigu przeciętnie pokonuje w 24 godziny 3 500 km. Równa się to okrążeniu tego samego toru ponad 700 razy – opowiada o wyzwaniu ambasadorka CUPRY.

Styl życia
Udział w rajdach motocyklowych oraz samochodowych wiąże się z ciągłymi urazami. Utrzymywanie ciała w dobrej kondycji, może pomóc im zapobiegać.

– Codzienny trening to podstawa optymalnej wydajności – mówi o swoich przygotowaniach Laia Sanz.

Dlatego jej codzienność skupia się na aktywności fizycznej. Codziennie przebywa na siłowni, gdzie ćwiczy nie tylko aerobowo, ale wykonuje również trening siłowy, który pozwala wzmacniać jej mięśnie. Wyzwanie, jakie stawia uczestnictwo w profesjonalnym rajdzie, wymaga specjalnej dbałości o takie partie ciała jak kark oraz dolna część kręgosłupa, które w trakcie zmagań są najbardziej podatne na urazy.

Zwycięstwo w zasięgu dłoni
Laia Sanz, określana jako „Królowa Pustyni”, weźmie udział w rajdzie wraz z innymi uczestnikami. Tak długiej i wyczerpującej trasy nie pokona sama, pomoże jej przy tym starannie dobrany zespół. Pomimo odpowiednich kompetencji ambasadorka podkreśla, że współpraca jest podstawą osiągnięcia sukcesu.  

Sanz szybko przyzwyczaiła się do nowego samochodu, doceniając jego zalety już podczas pierwszych treningów.

– Ten pojazd jest bardzo „zwinny”, można poczuć dużą radość podczas jego prowadzenia, ale jednocześnie daje poczucie bezpieczeństwa, a zdolność hamowania nie ma sobie równych – podkreśla Laia Sanz.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze