
Koniec bicia rekordów na Nurburgring
Władze legendarnego "zielonego piekiełka" zabroniły bicia rekordu. Stało się to po ostatnich wydarzeniach podczas wyścigów z serii VLN Endurance.
Jakiś czas temu na torze Nurburgring doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął jeden z widzów. Krótko po tym wydarzeniu właściciele toru zarządzili ograniczenie prędkości w miejscu o nazwie „Flugplatz”. To właśnie tam doszło do wypadku.
Od tamtego czasu w kilku miejscach na torze pojawiło się kilka restrykcji. Kolejną decyzją zarządców, która jest konsekwencją tamtego wydarzenia, jest zakaz bicia rekordów. Być może zostanie on uchylony z końcem roku, ale już teraz producenci samochodów testujący swoje prototypy lub wersje produkcyjne na Nurburgringu nie mogą bić rekordów okrążenia. Nawet jeśli mają wynajęty tor na wyłączność.
Kilka dni temu ekipa Koenigsegg przymierzała się do pobicia rekordu na 21-kilometrowym torze. Jednak na razie próba została odwołana.
Nurburgring to prawdziwa mekka dla wszystkich fanów motorsportu oraz superszybkich samochodów czy motocykli. Przez większość czasu tor jest zamknięty dla zwykłych śmiertelników. Jednak wieczorami lub w niedzielę może korzystać z niego każdy, kto ma ważne prawo jazdy oraz samochód dopuszczony do ruchu drogowego. Jedno okrążenie kosztuje 27 euro.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: