Kompletnie pijany wjechał tirem do rowu. Wpadł, gdy sam zadzwonił po pomoc
Pijani kierowcy to bardzo poważne zagrożenie na drogach - nie ma co do tego wątpliwości. Na szczęście niektórzy sami zgłaszają służbom swoje zachowanie.
Wszystko zaczęło się bardzo wczesnym rankiem, kiedy o godzinie 5:00 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie od kierowcy ciągnika siodłowego. Poinformował on, że wjechał do przydrożnego rowu i potrzebuje pomocy ciężkiego sprzętu.
Pijany wjechał na trawnik i zniszczył znak. Pod komisariatem i na oczach policjantów
Zgłoszenie zostało przyjęte, ale zamiast strażaków, na miejsce pojechali policjanci. Dlaczego? Tego w swoim komunikacie policja nie wyjaśnia. Telefon musiał być chyba na tyle podejrzany, że odbierający zgłoszenie nabrał podejrzeń co do źródła problemu kierowcy.
Pijany 69-latak uciekał przed policją i staranował radiowóz!
Taka intuicja okazała się słuszna, ponieważ mężczyzna wydmuchał aż 3 promile alkoholu! W szoferce znaleziono też butelkę wódki. Teraz kierowcy grozi kara więzienia do 2 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów od roku do lat 10.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: