Kolizja na światłach i kierowca, który nie zna przepisów
Każdy dobrze wie, że nieznajomość prawa szkodzi. No, może nie każdy, podobnie jak nie każdy zdaje sobie sprawę, że szkodzi także interpretowanie przepisów według własnej fantazji i uznawanie tego za jedyną właściwą wykładnię.
Kierująca autem z kamerą zbliżała się do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną i zauważyła, że światło zmieniło się na żółte. Żeby zdążyć się zatrzymać musiała dość mocno zahamować, ale nie było to hamowanie gwałtowne czy awaryjne. Musiała się bardzo zdziwić na widok samochodu, który ominął jej pojazd i wjechał na trawnik, niszcząc znak drogowy.
Z uszkodzonego auta wysiadł kierowca i zaczął wmawiać kierującej, że to jej wina. Ona przytomnie zauważyła, że w niczym nie zawiniła. Wobec tego mężczyzna stwierdził, że dzwoni po policję. Z opisu nagrania wynika, że funkcjonariusze rzeczywiście przyjechali na miejsce i zobaczyli nagranie.
Możemy tylko wyobrażać sobie minę kierującego, któremu policjant musiał tłumaczyć co to jest konieczność zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu oraz co to są zasady ograniczonego zaufania i szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach. Z pewnością taka nauka przepisów kosztowała go kilkaset złotych mandatu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
-10°C i niemy diesel na parkingu. Winne są nie świece, a ten zapomniany element
Gdy słupek rtęci spada poniżej -10°C, twój diesel może przestać być samochodem, a stać się drogą bryłą lodu. Okazuje się, że za 9 na 10 porannych koszmarów odpowiada ten sam, lekceważony przez kierowców element. -
Opony to za mało. Te 2 płyny w aucie decydują o bezpieczeństwie zimą. Sprawdź przed wyjazdem!
-
Niebezpieczne „mikołajki” pod maską: na 8 z 10 płynów do spryskiwaczy nie można polegać
-
Świąteczny prezent od Forda: hybrydowy van, który ratuje zwierzęta. Zobacz, jak działa „112 dla zwierząt
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
„No co – pomarańczowe było …”
Po konsultacji – spadamy bo nas zgarną …