ŠKODA wkracza w erę elektromobilności – pierwszy elektryczny model!
Zeroemisyjne, zwinne i przestronne auto powstało z myślą o komfortowym poruszaniu się po miastach. Czy ten model znajdzie swoich zwolenników? Kiedy będzie dostępny w Polsce?
Pierwszy bezemisyjny samochód w 124-letniej historii marki jest napędzany wyłącznie silnikiem elektrycznym o mocy 61 kW. Auto zostało wyposażone w akumulator litowo-jonowy o pojemności 36,8 kWh umożliwiający zasięg do 265 km w cyklu WLTP. Pierwszy w pełni elektryczny model ŠKODY będzie dostępny w Polsce na początku 2020 roku.
Pomimo kompaktowych wymiarów: 3 597 mm długości i 1 645 mm szerokości, ŠKODA CITIGO E iV oferuje przestronne, czteroosobowe wnętrze z bagażnikiem o pojemności 250 l, który można zwiększyć do 923 l po złożeniu tylnych siedzeń.
Pierwsza elektryczna ŠKODA różni się wizualnie od modeli CITIGO z napędem konwencjonalnym. Z przodu samochód wyróżnia przeprojektowany zderzak i atrapa chłodnicy w kolorze nadwozia. CITIGO E IV jest standardowo wyposażony w światła przeciwmgielne i światła do jazdy dziennej LED. Kierunkowskazy są zintegrowane z obudowami lusterek bocznych w kolorze czarnym lub w kolorze nadwozia. Podobnie jak w przypadku pozostałych nowych modeli na pokrywie bagażnika umieszczona jest nazwa marki ŠKODA pisana drukowanymi literami. Z zewnątrz CITIGO E można również rozpoznać po emblematach CITIGO E oraz IV umieszczonych z tyłu pojazdu.
ŠKODA CITIGO E IV, ma napęd na przednią oś, posiada silnik o mocy 61 kW, który gwarantuje cichą, płynną i dynamiczną jazdę. Maksymalny moment obrotowy 210 Nm jest dostępny natychmiast od momentu ruszenia pojazdu. W praktyce oznacza to bardzo dobrą dynamikę i przyspieszenie, które w modelu CITIGO E IV pozwala rozpędzić się od 60 do 100 km/h w ciągu 7,6 sek. oraz od 0 do 100 km/h w ciągu 12,5 s. Maksymalna prędkość pojazdu wynosi natomiast 130 km/h.
Najnowsze
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
Tak zwani szeryfowie drogowi potrafią stwarzać naprawdę poważne i realne zagrożenie drogowe. Zwykle uchodzi im to płazem, ale tym razem szeryf w busie bardzo się przeliczył. -
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
-
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
-
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja
Zostaw komentarz: