Kobiety kupują auta gorzej od mężczyzn?
Panuje powszechna opinia, że jeśli chodzi o zakup samochodu, to raczej mężczyźni mają lepszego "nosa" do interesów. Tymczasem, jak dowodzą badania, nie do końca to właśnie płeć jest wyznacznikiem powodzenia w tej dziedzinie.
Rezolutna kobieta wcale nie potrzebuje towarzystwa mężczyzny, by kupić dobrze samochód. |
![]() |
fot. Motocaina
|
Mówi się, że kobiety na motoryzacji się nie znają i z tego powodu bardzo łatwo jest nimi manipulować tak, by kupiły mało wartościowe auto w zawyżonej cenie. To ponoć mężczyźni dzięki lepszej orientacji w rynku samochodowym robią na tym polu lepsze interesy. Jak się okazuje, nie do końca jest to prawdą.
Coraz częściej kobiety przymierzając się do kupna samochodu przeprowadzają rekonesans cen i ofert konkretnych modeli. Aby kupić auto przestają zabierać męża / chłopaka / ojca / syna / kochanka do salonu po to, by uniknąć oszustwa ze strony sprzedawcy auta, a bazują na własnych umiejętnościach negocjacji i wiedzy. Same dokonują dobrego zakupu, czasem korzystając ze specjalnych rabatów za tzw. „ładne oczy”.
Z badań przeprowadzonych przez amerykańską firmę CarWoo wynika, że płeć ma bardzo niski wpływ na to, w jakiej cenie kupimy samochód. Przebadano w tym celu wiele transakcji kupna auta w salonach samochodowych w USA.
Same, za pomocą kilku kliknięć myszką, jesteśmy w stanie dobrze zorientować się w rynku motoryzacyjnym. Warto czytać regularnie Motocaina.pl ! |
![]() |
fot. Motocaina
|
Wyniki są zaskakujące – jedynie 20 procent dealerów samochodowych oferowało kobietom auta w nieco zawyżonych cenach. Pozostali handlowcy traktowali swoich klientów równo, niezależnie od płci.
Jaki z tego płynie wniosek? Bardziej od tego, czy jest się mężczyzną czy kobietą liczy się samo nastawienie osoby, która zamierza kupić samochód. Jeżeli więc idziemy do salonu z przekonaniem, że „na pewno nie uda mi się nic wynegocjować” – tak rzeczywiście będzie. Jeżeli natomiast będziemy wierzyć w to, że przedstawiciel ulegnie naszym prośbom, mamy spore szanse powodzenia.
Co więcej, warto zawsze przygotować się do negocjacji, analizując wcześniej oferty innych producentów. Mając „asy w rękawie”, argumenty na zbicie ceny, łatwiej nam będzie uzyskać godziwy rabat.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: