Kobiecy rekord na Rajdzie Barbórki!

Tegoroczny sezon rajdowy jest już wprawdzie zakończony, ale to klimat warszawskiego Rajdu Barbórka przyciągnął rekordową liczbę 11-stu zawodniczek! Wszystkie podjęły się roli pilotki.

52. Rajd Barbórka rozegra się w najbliższą sobotę i zawodnicy będą mieli do pokonania trzy, dwukrotnie przejeżdżane odcinki specjalne – znane z poprzednich edycji Służewiec i Bemowo oraz nową próbę STW Center. Start już o 7.50, a na zakończenie rywalizacji odbędzie się słynne Kryterium Karowa (od godz. 17.00), gdzie zaprezentują się najlepsze i wybrane załogi.

79 załóg znalazło się na liście zgłoszeń do tego, najkrótszego rajdu w roku. Wystartuje cała czołówka tegorocznych RSMP i inni znani zawodnicy, także z dyscyplin pokrewnych. A bardzo często, specjalnie na tą okazję przygotowane rajdówki – zapierają dech kibicom z nadmiaru koni mechanicznych. Warto to zobaczyć! Dodatkowo, Barbórka Legend to w tym roku, aż 32 auta. Wśród nich znajdują się takie rajdowe perełki, jak: Audi Sport Quattro, Lancia Delta HF Integrale, Renault 11 czy Fiat 124 Spider.

Z najwyższym numerem 25 na trasie rajdu zobaczymy Magdalenę Tokarską, która towarzyszyć będzie Arturowi Rowińskiemu w Audi Quattro. Kolejna zawodniczka to Joanna Madej, która powraca po małej przerwie na prawy fotel. Swoim bogatym doświadczeniem rajdowym wspierać będzie debiutanta w rajdach – Bartłomieja Mareckiego, który jest dwukrotnym mistrzem Polski Kia Lotos Race. Załoga wystartuje biało-zielonym Subaru Impreza N12 Spec C gr. N z numerem 33:

– Bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogę wystartować w Warszawskiej Barbórce. Bardzo ten rajdzik lubię! Nie bez znaczenia, że jest dla mnie to, że będzie to mój pierwszy start, odkąd dość brutalnie musiałam odwiesić kask. W czasie przedrajdowego treningu dosyć potężnie poczułam, jak mi tego brakowało (śmiech). Ten start to dla mnie wyzwanie. I dlatego, że nigdy nie miałam takiej długiej przerwy, ale też dlatego, że jadę z kierowcą wyścigowym dla którego gadająca osoba w aucie to wielka nowość! Ale po wspólnym jeżdżeniu jestem nastawiona optymistycznie – Bartek słucha tak, jakby był stworzony do rajdów. Dodatkowo jest utalentowanym i poukładanym kierowcą oraz, to co dla mnie nie jest bez znaczenia, czerpie ogromną frajdę z jeżdżenia. Oczywiście, jak i w wielu innych przypadkach, sprawcą naszego połączenia jest mój brat Mikołaj. Tweedy (przyp. red. maskotka rajdowa Asi) też zaakceptował nową rajdówkę, więc nie możemy się już doczekać! – mówi wesoło zawodniczka.

Kolejna pilotka to Renata Krawczyk, którą zobaczymy w Mitsubishi Lancerze Evo 3 z numerem 41, u boku Wojciecha Krawczyka. A z numerem 52 pojadą: Paweł Poletyło i Justyna Waliszewska w BMW 320i:

Test Suzuki SX-4 S-cross - zaskakujący podróżnik
– To kolejny Rajd Barbórki w którym biorę udział i wiążą się z nim kolejne emocje (śmiech). Przygotowania wyglądają tak, jak do każdego rajdu, czyli: przygotowanie samochodu, testy, wysyłanie zgłoszeń, odbiór dokumentów, zapoznanie z trasą i w końcu start do pierwszego oesu! Kierowca z którym pojadę to Paweł Poletyło, razem już startowaliśmy w kilku rajdach. Tym razem jedziemy troszkę mocniejszym samochodem, niż dotychczas, więc na pewno będzie szybciej, więcej emocji i wrażeń – o których opowiem po rajdzie. Do zobaczenia na oesach! – obiecuje Justyna.

Agnieszka Piotrowska pojawi się na odcinkach z kolejnym kierowcą wyścigowym KIA, Markiem Wiśniewskim (Picanto, numer 71). A jest to kierowca niezwykły i podziwiany za determinację, gdyż na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim.

W natłoku macierzyńskich obowiązków chwilę dla ukochanego sportu znalazła Aneta Marcol, ktorą zobaczymy Citroenie C2R2 z numerem 75. A do Fiata CC Wiktora Matuszewskiego z numerem 79 wsiadła Joanna Szymków:

– Pod barwami zespołu VkosRacing Team kończymy sezon udziałem w 52 Rajdzie Barbórka. Dla mnie będzie to pierwsza taka szansa, dla Wiktora już trzecia jako kierowcy. Nie ukrywam, że udział w „Barbórce” jest dla mnie spełnieniem motoryzacyjnych marzeń, gdyż jest to już kultowy i emocjonujący rajd, który do tej pory mogłam oglądać jedynie z pozycji widza. Pierwsza myśl, że jednak mogę go pojechać pojawiła się w ubiegłym roku, jednak różne okoliczności spowodowały, że uczestniczę w nim dopiero dziś. Zupełnie jednak nie żałuję, tego rocznego poślizgu, gdyż dzięki temu mogę pojechać ten rajd z naprawdę rewelacyjnym kierowcą, który imponuje mi zarówno swoimi umiejętnościami, jak i wiedzą, i podejściem do tego sportu, a dodatkowo jest jeszcze wspaniałym człowiekiem. Atmosfera w samochodzie jest więc gorąca i niezwykle pozytywna, co wierzę, że zrekompensuje nam niedobór mocy w stosunku do królewskiej klasy 3!  (śmiech) Tegoroczny start będzie dla nas wyjątkowy, nie tylko z uwagi na zmiany osobowe w teamie VkosRacing, ale też z uwagi na fakt, iż Fiat Cinquecento Kit car, którym startujemy – jest już jedyną namacalną pozostałością po latach rajdowej świetności tych samochodów. Liczymy na udany start i pokazanie, że CC choć mały, to jeszcze wiele potrafi. Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia na 52 Rajdzie Barbórka! – opowiada zawodniczka.

To koniec pierwszej listy zgłoszeń, ale już analizujemy kolejną – z historycznymi samochodami. Pierwsza kobieta w Barbórce Legend to Magda Wilk, która towarzyszyć będzie Arkowi Kula w Oplu Kadet GR/E z 1975 r. z numerem 104:

– Miał być lewy fotel w mojej nowej rajdówce ale póki co „dociążę” jeszcze prawy u Arka. Widocznie w tym roku nie byłam grzeczną dziewczynką i Mikołaj postanowił nie obdarować mnie prezentem w postaci udziału jako kierowca w tym rajdzie. Tak czy inaczej plan jest taki, żeby dobrze się bawić. A w Oplu o frajdę z jazdy naprawdę nie trudno. Auto zwarte, szybkie i agresywne – na pewno kibicom przysporzy dużo wrażeń. Zresztą Arek na pewno pokaże też na co je stać. Trzymajcie za Nas kciuki i do zobaczenia w sobotę – mówi Magda.

Kolejna kobieta w roli pilota to Ewa Miziak u boku męża Marcina w Mercedesie 190E z numerem 107:

– Tegoroczny Rajd Barbórka to mój pierwszy start w tej imprezie, mimo że mam za sobą kilkuletnie doświadczenie jako pilot rajdowy. Przez wiele lat startowałam z moim mężem Marcinem w rajdach, głównie w Czechach. Moja sytuacja rodzinna zmieniła się na tyle, że start w tej „Barbórce” będzie moim pierwszym po kilku latach przerwy (zostałam mamą  bliźniaków). Każdy rajd, a głównie ten, budzi emocje, ale jest to bardziej związane z pozytywną adrenaliną, jaką daje mi motosport. Startujemy w klasie Legend i to również jest emocjonujące, bo jedziemy samochodami „wiekowymi” z jakąś historią. Jedziemy A grupowym Mercedesem 190 z 1986 roku. No i oczywiście Karowa, a tu o emocjach nie trzeba chyba nic mówić! (śmiech) Ponieważ nie mamy żadnego ciśnienia związanego z wynikiem jako załoga, postanowiliśmy pojechać „Barbórkę” na całkowitym luzie, dając kibicom mnóstwo radości (mam nadzieję!). Najważniejsze, aby być na mecie – podsumowuje zawodniczka.

Z numerem 114 pojadą: Piotr Życzyński i Karolina Woźnica w BMW 2002, a pod koniec wystartuje jeszcze tajemniczy kierowca pod pseudonimem „Ferdek Elefant” w BMW 318IS z numerem 129. Na fotelu pilota towarzyszyć mu będzie Justyna Kurowska-Ferdek:

Test Suzuki SX-4 S-cross - zaskakujący podróżnik
– W tym roku rajdowe plany startów poszły w zupełnie innym kierunku, niż zakładałam na początku roku. Jak mówili bardziej doświadczeni – z dzieckiem nie przewidzisz (śmiech). Ot, i racje im trzeba przyznać. Sezon rozpoczął się dopiero pod jego koniec – Rajdem Jastrzębskim, gdzie po przerwie wróciłam na prawy BMW 318is. „Wygórowany” (śmiech) plan startów, tym rajdem sezon miał też zakończyć. Połowa listopada, spokojny weekend u rodziców, a tu dostaję maila od Zbyszka z prośbą o wypełnienie wstępnego zgłoszenia do 52 Rajdu Barbórki Warszawskiej. Tak po prostu, bez wcześniejszych rozmów… Mega mnie to zaskoczyło! No to wypełniłam, nie czekając na nic (śmiech). Kilka dni później było już potwierdzone, że jedziemy. Jakoś nie do końca do mnie dotarła ta informacja i dwa dni przed startem, dopiero zorganizowałam wolne w pracy i opiekę nad córeczką. Natomiast prawdą jest, że sam start, udział w imprezie – ogromnie mnie cieszy! Start w Barbórce Warszawskiej to spore wyróżnienie i fakt, że będę startować sprawił mi dużo radości. Przyznam się nawet, że nigdy na Rajdzie Barbórki nie byłam, nie kibicowałam – jakoś nigdy się nie złożyło. Natomiast zawsze śledziłam relację telewizyjną. Tym razem poczuję ten magiczny klimat imprezy od tej, najlepszej chyba strony. Dlatego wielkie dzięki dla Zbyszka za zaproszenie na prawy, dla mojej mamy, która zaopiekuje się przez te kilka dni “małą”, dla męża, który jedzie mnie wspierać (i nie straszny mu mróz). Wszystkim kibicom życzę udanej imprezy, zawodnikom dobrych czasów i do zobaczenia! – opowiada zawodniczka.

Rajd Barbórka to impreza specyficzna – krótkie odcinki specjalne, kompaktowa trasa i często trudne warunki atmosferyczne. A przede wszystkim gorąca atmosfera, tysiące kibiców i wielkie show!

Dodatkowe informacje o 52. Rajdzie Barbórka oraz szczegółowy harmonogram znajdziecie na stronie organizatora: www.barborka.pl . Od 18.20 na TVP Sport będzie też można obejrzeć relację na żywo z Kryterium Karowa.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze