Kobieca motocyklowa wyprawa – Riding Across Europe

„Dwie kobiety, dwa motocykle, 12 000 km i jeden cel - zrealizować swoje marzenie, gdyż życie to przygoda". Takim hasłem dwie pasjonatki jednośladów promują swoją podróż po Europie. Oczywiście wyprawie patronuje Motocaina.pl.

Kobieca motocyklowa wyprawa – Riding Across Europe
fot. Riding Across Europe

– Nie da się? Ja nie pojadę? Przecież mam motocykl i chęci. To wystarczy! – tak Weronika Kwapisz motywuje swój pierwszy wypad, na nietypowym dla dalekich, turystycznych wojaży jednośladzie. Małolitrażowym Junakiem dotarła na włoski tor Santa Monica.

Wtedy też  narodził się w jej głowie pomysł obencej wyprawy. Gdzieś pod Wenecją zawładnęło nią marzenie, aby poznać Europę z perspektywy siodełka motocykla. Co prawda wiele czasu upłynęło i Weronika musiała pokonać sporo przeciwności, ale ostatecznie marzenia wzięły górę.

Weronika i Karolina Dudzik – druga uczestniczka wyprawy, postanowiły nie wytyczać sobie konkretnej trasy. Orietnacyjnie przebędą one szlak prowadzący od Warszawy przez – Budapeszt – trasę

Tak tworzą się marzenia.
fot. Riding Across Europe

Transfagarasan – Ochryd – Bar – Bari – Florencję – Monako – Nicee – Cannes – Barcelonę – Walencję – Gibraltar – Lizbonę – Porto – Bilbao – La Rochelle – Luksemburg – Brukselę – Amsterdam – Berlin, z powrotem do naszej stolicy. Panie postanowiły jednak omijać szerokim łukiem autostrady i drogi główne. Podróżując chcą polegać na wskazówkach lokalnej społeczności oraz internautów. Zależy im przede wszystkim na poznaniu tych miejsc, o których nie jest napisane w tradycyjnych przewodnikach turystycznych.  Dlatego poruszać się będą w większości lokalnymi drogami. Motocaina.pl oczywiście patronuje wyprawie. Co ciekawe dziewczyny poznały się właśnie dzięki naszemu portalowi.

 

– Miałyśmy okazje przeczytać na tej stronie swoje relacje z podróży… i się okazało, że mamy podobne

Karolina Dudzik i  Suzuki Van Van
fot. Riding Across Europe

podejście do podróżowania motocyklem. Wszystko zaczęło się od krótkich wiadomości, a skończyło sami widzicie… na nie lada wyzwaniu – podkreślają zgodnie.

Chociaż obie nie pokonały, jeszcze aż tak dalekiego dystansu, zarówno Weronika, jak i Karolina nie są nowicjuszkami. Mają już za sobą wyjazdy bliższe i dalsze.

25 letnia Karolina Dudzik z wykształcenia inż. Informatyk, z zamiłowania także perkusistka ma już na swoim koncie Slalom przez Polskę – 3000km w 11 dni oraz Weekend w Górach – 1200km w 3 dni. Podróże jednośladami to dla niej niekończąca się przygoda oraz nowe doświadczenia. Prywatnie lubi jeździć szosowymi motocyklami, ale także nie stroni od „brudasowej” miłości, z pewnością będzie chciała zboczyć podczas Riding Across Europe z asfaltowej ścieżki.

Weronika Kwapisz
fot. Riding Across Europe

26- letnia Pani magister psychologii i nasza redakcyjna koleżanka Weronika Kwapisz niejednokrotnie chwaliła się na naszych łamach swoimi wrażeniami z wypraw. Do tej pory zaliczyła ekspedycję do Włoch (3300 km w 6 dni), w Alpy i Dolomity (3400 km w 6 dni) oraz do Norwegii (4400 km w 14 dni). Wyprawy motocyklowe są dla niej możliwością odkrywania świata i  zawarcia nowych znajomości. Warto wspomnieć, że poza motocyklami jest też aktorką, a film to jej druga wielka pasja.

Wracając jednak do wyprawy. Obie Panie zdecydowały się wyruszyć na Suzuki Van Van – niekonwencjonalnych jak na tego typu podróż motocyklach. Suzuki VanVan to nietypowe enduro przywołujące na myśl nostalgiczne motocykle retro. Przez swoją wyprawę chcą pokazać, że nie liczy się zasobność portfela tylko pasja. Jak same uczestniczki wyprawy podkreślają pojemność 125 ccm ich nie przeraża.

– Świat przy 80 km/h jest zdecydowanie piękniejszy, niż przy prędkościach przelotowych na autostradach. Dzięki VanVanom odkryjemy nowy wymiar motocyklizmu, gdzie najważniejsza jest sama jazda, a nie atomowe przyspieszenia, bicie rekordów czy ściganie się z własnym cieniem. – podsumowują.

Ze swojej strony życzymy dziewczynom powodzenia i zapraszamy wszystkich do śledzenia relacji z wyprawy na http://ridingacrosseurope.blog.motocaina.pl

Czytaj też:

fot Junakiem 250 na tor Santa Monica – relacja Weroniki

 

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Ludzie dzielą się na tych co mają pasję i na tych co są nieszczęśliwi !

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

zastanawia mnie tylko jedno dlaczego wszystkie wyprawy motocyklowe sa po angielskimi tytułami;-P

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze