Kłopoty Renault F1 Team
Po aferze związanej z zaplanowaniem wypadku Nelsona Piquet przez szefa teamu Renault w zeszłorocznym wyścigu w Singapurze i w efekcie odejściem Briatore, zespół boryka się z kolejnymi problemami.
| Bob Bell i Pat Symonds podczas GP Turcji 2009 |
![]() |
|
fot. Renault
|
Po odejściu Flavio Briatore i Pata Symonds’a, dyrektor techniczny Renault F1 Team – Bob Bell, przejmuje obowiązki szefa zespołu i będzie je wypełniał do końca sezonu 2009. Zajmie też stanowisko szefa inżynierów i rzecznika ds. spraw technicznych i sportowych. Dotychczasowy dyrektor ds. marketingu i komunikacji Jean-Francois Caubet zostaje dyrektorem zarządzającym teamu.
Zmiany personalne są następstwem polecenia spowodowania wypadku, jakie zostało wydane Nelsonowi Piquet przez Briatore i Symonds’a podczas zeszłorocznego wyścigu o Grand Prix Singapuru.
Jak informowałyśmy wcześniej, Światowa Rada Sportów Motorowych ukarała zespół Renault zakazem udziału w mistrzostwach (w zawieszeniu na 2 lata) za spowodowanie niebezpiecznej sytuacji i postępowanie sprzeczne z przepisami FIA. Konspiracja miała na celu umożliwienie wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa, a co za tym idzie, ułatwienie odniesienia zwycięstwa Fernando Alonso.
Nowy szef zespołu już na samym początku swojego urzędowania ma sporo problemów do rozwiązania. Hiszpańska firma Mutua Madrilena rozwiązała ze skutkiem natychmiastowym umowę sponsorską z Renault. Według prasy hiszpańskiej, noszący się już wcześniej z zamiarem wycofania z F1 ubezpieczyciel, zaraz po decyzji Światowej Rady Sportów Motorowych w sprawie francuskiego zespołu, przesłał list informujący o wycofaniu się z wartego 3,5 miliona euro zobowiązania. Swoją decyzję Mutua Madrilena uzasadnia złamaniem przez Renault zasad współzawodnictwa sportowego.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?

Zostaw komentarz: