Klaudia Podkalicka po pierwszej rundzie Volkswagen Castrol Cup
Pierwsza runda już za Klaudią. Oto, co o swoich wrażeniach ma do powiedzenia sama zainteresowana!
„Pierwsza runda Volkswagen Castrol Cup za nami! Wykonaliśmy z zespołem otoMoto Team kawał solidnej pracy, zaczynając od pierwszego wyścigu, w którym Mateusz Lisowski wygrał, kończąc na drugim, który z powodu walki dwóch zawodników nie wyglądał tak, jak zakładaliśmy. Mateo był ofiarą zdarzenia, które miało miejsce na drugim zakręcie. Przepięknie to skomentował – „Wyścigu nie wygrywa się na jednym zakręcie”. Jestem w 100% jego zdania, ponieważ moim głównym założeniem było równe, czyste pokonanie całego weekendu wyścigowego w Poznaniu. Udało się wypracować solidne pozycje końcowe, bardzo fajny czas na drugim treningu – szósty J oraz równy poziom, co pozwala myśleć o pewniejszej i szybszej jeździe. Ostatecznie ukończyłam oba biegi na 15. i 11. miejscu licząc po kolei. Takie powinno być założenie każdego zawodnika, który myśli o mecie i sportowym zachowaniu wobec innych. To, co z Piotrem Żukowskim omawialiśmy po każdym treningu, sesji kwalifikacyjnej i dwóch wyścigach, to wiedza, która jest dla mnie bezcenna. Mamy z Mateuszem inżyniera „najlepszego z najlepszych”, który wprowadza taki spokój podczas ścigania, że mam czas na przygotowanie się mentalne oraz psychiczne do startu. To dzięki niemu wchodząc do auta myślę tylko o tym, by wykonać swoją pracę jak najlepiej potrafię. Reszta zespołu wykonuje swoje zadania perfekcyjnie, co pozwala na jeszcze większy komfort psychiczny i myślenie tylko o jeździe. Cała oprawa VWCC to przepięknie przygotowany puchar – gratulacje dla organizatorów, naprawdę się wyśmienicie czujemy w waszym towarzystwie jako zawodnicy. Za tydzień Slovakia Ring i II runda, która idzie równolegle z Mistrzostwami Świata WTCC. To będzie przepiękne widowisko. Serdecznie was zapraszam, kochani kibice, bez was ściganie byłoby bardzo trudne, wręcz niemożliwe! Dziękuję partnerowi zespołu otoMoto.pl za zaufanie, jakie dostałam kolejny rok z rzędu. Dam z siebie wszystko”.
Klaudia Podkalicka – szczęśliwa i zrelaksowana |
fot. Michał Żbikowski
|
Najnowsze
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
Jeśli sądzicie, że informacja od diagnosty, że wasz samochód ma jakąś poważną usterkę i nie może przejść przeglądu, to najgorszy możliwy scenariusz, to jesteście w poważny błędzie. Wizyta w Stacji Kontroli Pojazdów może zakończyć się znacznie gorzej. -
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
-
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
Zostaw komentarz: