Kierowcy mniej piją, więcej biorą
Problem zbyt dużej liczby pijanych kierowców powraca po każdym długim weekendzie lub świętach. Najnowsze statystyki pokazują, że rośnie kolejny poważny problem, czyli kierowcy pod wpływem narkotyków oraz tzw. dopalaczy.
Wykrywanie kierowców jadących pod wpływem alkoholu jest dużo prostsze niż w przypadku narkotyków. Wystarczy szybki test alkomatem i nie ma wątpliwości, czy kierowca był trzeźwy. W przypadku narkotyków testery sprawdzają niewielki zakres ze wszystkich niedozwolonych substancji. Co więcej, każdego miesiąca na rynku pojawiają się nowe zwane popularnie dopalaczami. Do konkretnego sprawdzenia kierowcy potrzebne jest zatem specjalistyczne badanie krwi i moczu, które nie tylko trwa dłużej, ale także kosztuje więcej.
W ubiegłym roku wykonano ponad 15,4 mln badań na obecność alkoholu u kierowców, podczas gdy liczba wykonanych narkotestów to jedynie 8250. Wyniki badania DRUID (Driving Under the Influence of Drugs, Alcohol and Medicines) przeprowadzonych w latach 2006-2011 zwracają uwagę na procentowy udział kierowców jadących pod wpływem. Specjaliści wykonali 4 tysiące badań na obecność alkoholu i narkotyków. Wykryto 44 osoby jadące pod wpływem alkoholu, co daje 1,02 procent ogółu. Z tej samej grupy narkotesty wyłoniły 102 osoby, czyli 2,53 procent ogółu.
Według ekspertów po polskich drogach może poruszać się nawet 330 tys. kierowców znajdujących się pod wpływem narkotyków. Warto przy tej okazji przypomnieć, że od 18 maja obowiązują nowe przepisy w zakresie karania kierowców powodujących wypadek „pod wpływem”. Grożą za co najmniej 3 lata bez prawa jazdy, a także grzywna w wysokości 10 tys. zł.
Najnowsze
-
Kierowcy zrobili korytarz życia, a i tak stracili prawa jazdy. Zapomnieli o jednej zasadzie
Korytarze życia z dużym opóźnieniem, ale jednak stają się standardem na naszych drogach. Prawidłowe ich utworzenie może decydować o czyimś zdrowiu, a nawet życiu, więc każdy kierowca musi o nich pamiętać. Lecz to nie jedyne przepisy, o jakich nie można zapomnieć. -
Policja zrobiła akcję specjalną. Nie chodziło o pieszych, tylko o kasę z mandatów? W komentarzach burza
-
Przycisk „bułka” to przyjaciel sprytnego kierowcy. Pozwala parkować za darmo
-
Znak z białym rombem to tajemnica dla kierowców, a mandat jest spory
-
Nowa niepozorna obwodnica ułatwi dojazd do granicy. Jest decyzja
Zostaw komentarz: