Ewa Kania

Kierowca tira okazał się jeszcze bardziej bezmyślny i niebezpieczny od kierowcy BMW?

I znowu kolejny agresor w BMW. Tych to nigdy nie zabraknie, prawda? Nie nam to oceniać, ale gdybyśmy mieli oceniać poniższą sytuację, to widzimy tu więcej niż jednego winowajcę.

Bardzo lubimy takie sytuacje. Kiedy kierowca podający się za ofiarę pokazuje tylko fragment sytuacji i wspomina najwyżej, że „tamten drugi mu coś zarzucał, ale to nieprawda”. I mamy tak uwierzyć na słowo? Agresji na drodze nic nie usprawiedliwia, ale za dużo już widzieliśmy bezmyślnych lub złośliwych kierujących, którzy potem kreowali się na ofiary.

Kolejny agresywny kierowca w BMW. Kolejny sprowokowany przez innych?

O co poszło w tej sytuacji? Jak pisze sam auto nagrania „niby mu wymusił”, ale od razu odrzuca ten argument, wyjaśniając, że co prawda widział BMW w lusterku, ale żeby doszło do wymuszenia „chyba musiał jechać z 200”. Czyli jeśli drugi kierowca według subiektywnej oceny autora jechał zbyt szybko, to można na nim wymuszać pierwszeństwo?

Agresywny kierowca Laguny nie lubi widoku długich świateł

Potem przypuszcza, że mogło chodzić o zbyt długie wyprzedzanie drugiej ciężarówki. Czy to prawda? Nie wiemy, bo nie ma tego na nagraniu. Widzimy za to, że kierowca BMW macha, żeby kierujący tirem zjechał na pobocze ekspresówki. A ten to robi! Świadomie łamie przepisy i stwarza zagrożenie w nadziei na konfrontację z drugim kierowcą! Skończyło się tylko na ostrej wymianie zdań, która mogła zostać przerwana szybką śmiercią kierującego BMW, który bezmyślnie przechadzał się po drodze ekspresowej. Gratulujemy obu panom.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze