
Kierowca Bentleya przekroczył prędkość o prawie 100 km/h i myślał, że uniknie mandatu
Złapany przez fotoradar właściciel ekskluzywnego coupe sądził, że uda mu się wymigać od odpowiedzialności. Takiego finału się nie spodziewał.
Ponad rok temu w Słomkowie Mokrym fotoradar zarejestrował pędzącego z prędkością 146 km/h Bentleya (przy ograniczeniu do 50 km/h). Tak rażące przekroczenie prędkości powinno zakończyć się wysokim mandatem i odebraniem prawa jazdy na 3 miesiące.
Babcia chciała ochronić wnuczka-pirata. Zapłacili oboje
Właściciel luksusowego coupe chciał być jednak sprytny i na przesłane zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, odmówił wskazania komu powierzył swój pojazd oraz kto nim kierował. Liczył, że w ten sposób zostanie na niego jedynie nałożona grzywna w wysokości 500 zł za niewskazanie sprawcy.
Kolejny kierowca chciał się wymigać od mandatu. Takiego obrotu spraw się nie spodziewał
Wątpliwości co do tożsamości kierowcy nie miał jednak inspektor CANARD prowadzący sprawę, ponieważ na zdjęciu z fotoradaru dobrze widać kto siedział za kierownicą. Wystarczyło tylko porównać wizerunek tej osoby ze zdjęciem na prawie jazdy właściciela auta.
Sprawa trafiła do sądu, który orzekł, że kierowca Bentleya musi zapłacić grzywnę 1500 zł oraz zwrócić koszty postępowania.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: