
Kiedy kierowca zauważy pieszego bez odblasków? Za późno
Dużo się mówi o bezpieczeństwie pieszych, pojawiają się pomysły nadania im bezwzględnego pierwszeństwa, wymaga się od kierowców większej ostrożności, ale tak naprawdę to pieszy najbardziej może zadbać o własne bezpieczeństwo.
Mówiliśmy o tym wielokrotnie i podkreślimy jeszcze raz – żaden kierowca nie chce potrącić pieszego. Większość z nich nie łamie przepisów i uważnie obserwuje drogę przed sobą, szczególnie w nocy. Ale są tylko ludźmi i nie widzą w ciemności.
Jak podają autorzy poniższego spotu, kierowca zauważy pieszego na nieoświetlonej drodze z 30 metrów. Samochód jadący 50 km/h pokonuje 14 metrów co sekundę. Dwie sekundy wystarczą, żeby kierowca zareagował i układ hamulcowy zaczął działać. Ale zabraknie czasu na to, żeby auto zwolniło, a co dopiero się zatrzymało. Jedyna szansa to ominięcie pieszego.
Kiedy sytuacja ma miejsce w terenie niezabudowanym i auto jedzie 90 km/h, co sekundę pokonuje 25 metrów. A to już za mało czasu na reakcję. Dlatego w Kodeksie drogowym znalazł się zapis o obowiązku noszenia przez pieszych po zmroku w terenie niezabudowanym elementów odblaskowych. Pamiętajcie o tym, bo tu chodzi o wasze zdrowie i życie! A jeśli nie macie odblasków, a musicie iść gdzieś po zmroku, pamiętajcie, że w kieszeni macie telefon. Włączona latarka skierowana w stronę nadjeżdżających samochodów sprawi, że będziecie widoczni z daleka.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: