Karolina Czapka po 24h w Dubaju – do trzech razy sztuka?
Karolina Lampel-Czapka zaliczyła drugi pechowy występ w 24 godzinach Dubaju. Przed rokiem, hiszpański kolega Karoliny rozbił BMW, a tym razem seria awarii Lotusa Exige sprawiła, że ekipa RED Motorsport przejechała w ciągu doby tylko 246 okrążeń i nie ukończyła wyścigu.
Karolina Lampel-Czapka przed startem w wyścigu 24-godzinnym w Dubaju |
fot. Karolina Autosport
|
Zwycięstwo przypadło francuskiemu zespołowi IMSA Performance Matmut, wystawiającemu Porsche 997 GT3 RSR. Na piątym miejscu finiszowało pucharowe Porsche 997 bielskiego teamu Lukas Motorsport. Kierowcami byli Robert Lukas, Mariusz Miękoś, Stefan Biliński, Teodor Myszkowski i Adam Kornacki.
O przygotowaniach Karoliny do wyścigu pisałyśmy tu.
Karolina miała niemieckich zmienników – Martina Roosa, właściciela RED Motorsport, oraz Günthera Deutscha i Marco Deutscha. W kwalifikacjach Lotus uzyskał ósmy czas w klasie SP3 GT4, 42 w generalce – na 74
startujące samochody. Do pierwszej awarii doszło jeszcze przed startem, a potem samochód odmówił posłuszeństwa w trzeciej godzinie wyścigu.
– Niestety, od samego początku mieliśmy kłopoty techniczne, z którymi nie do końca mogliśmy sobie poradzić. Wystąpiły problemy z zawieszeniem, skrzynią biegów, szwankowała elektronika, ciągle wyskakiwały jakieś błędy i usterki, co zmuszało mechaników RED Motorsport do nieustannych napraw. Lotusa nie udało się usprawnić przed wyścigiem. Spóźniliśmy się na start i trzeba było ruszać z depo. Potem samochód znowu odmówił posłuszeństwa – zastrajkowała elektronika i Lotus spędził ponad 5 godzin w boksie. W sumie zaliczyliśmy tylko 246 okrążeń. Na cztery godziny przed metą silnik padł i nie dało się go już uruchomić. Team do tej pory nie zdiagnozował przyczyny awarii. To był bardzo, bardzo pechowy wyjazd. Wszyscy odczuwamy duży niedosyt. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka – i w przyszłym roku będzie już dobrze. Teraz jesteśmy przekonani, że jedyna możliwość to zabrać do Dubaju swoje auto i wystawić w wyścigu własny zespół – uważa Karolina.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: