Joanna Wojtyńska w wywiadzie dla Motocaina.pl

24-letnia Joanna Wojtyńska zarażona miłością do sportów motorowych przez brata. Od ponad roku zawodowo ściga się na gokartach. Zobaczcie co powiedziała Motocainie podczas półfinału KLR 2011 na torze w Szymanowie, gdzie podczas eliminacji uzyskała drugi czas.

Asia Wojtyńska podczas półfinału Kia Lotos Race 2011.
fot. Katarzyna Welik

Asia znajdujemy się na podwarszawskim torze gokartowym. Jesteś jedną z dwóch kobiet, które startują w dzisiejszym półfinale KLR, powiedz od jak dawna jeździsz na gokartach i skąd w ogóle pomysł, aby zacząć uprawiać tę dyscyplinę sportu motorowego:

– Ogólnie motoryzacją interesuję się od dawna. W 2006 roku zrobiłam prawo jazdy na samochód, ale za nim to nastąpiło doszłam do wniosku, że gokarty to jedna z niewielu możliwie dostępnych dyscyplin. Z drugiej strony o tym, że jeżdżę zawodowo sprawił przypadek, ponieważ tak naprawdę odkąd sama zaczęłam pracować na torze kartingowym zaczęłam trenować i traktować moje starty na poważnie, chociaż nie zawsze uda mi się zdobyć jakieś rewelacyjne wyniki.

Czyli wynika z tego, że gokarty to teraz całe twoje życie?

– W sumie tak, zarówno praca jak i pasja, którą staram się pielęgnować i rozwijać. Ostatnio nawet wpadł mi do głowy pomysł, aby sprawdzić się na wyczynowych gokartach. Więc tak naprawdę 90 % mojego życia kręci się wokół kartingu.

Rodzice to pochwalają?

– Początkowo było to dla nich zdziwieniem, ponieważ

Joanna Wojtyńska
fot. Katarzyna Welik

moi rodzice to typowi „kanapowce”, stąd też moja pasja do sportów motorowych nie wzięła się z domu.  Ale już od dłuższego czasu wiedzieli, że mam pewne marzenia związane z motoryzacją i jak to z reguły bywa początkowo ich nie pochwalali. Teraz mogę powiedzieć, że mama się nieco przekonała i zawsze cieszy się z każdego mojego sukcesu.

 

Z czego Ty jesteś najbardziej dumna?

– Cieszę się, że udało mi się dojść dosyć wysoko w zawodach Rad Bulla, ale najbardziej cieszy mnie to kiedy powiem kolokwialnie „klepię 90 procent facetów” na torze oczywiście.

Ale wynika to z tego, że miałaś jakieś przykre doświadczenia?

– Może, nie aż tak, że przykre, ale faktem jest, że za każdym razem jak wsiadam do gokarta słysze ” o kobieta”. I bardzo miło jest potem kiedy po zakończonym wyścigu ten sam facet mówi ” kobieta mnie bije”. Cieszy mnie to, bo pokazuje, że babki nie są jednak takie najgorsze. Wiadmo, że może nie we wszystkich dziedzinach można być najlepszym, ale nie jest to zależne od płci.

A zdarza Ci się mylić lewą z prawą?

– Raczej nie, a jeśli już to bardzo rzadko :).

Jak oceniasz półfinały KIA Lotos Race 2011?

– Mam wrażenie, chociaż nie chcę narzekać, że impreza jest średnio przygotowana pod deszcz. Na nasze nieszczęście jeździliśmy na slikach, co znacznie utrudniało nam poruszanie po torze. Ale jestem zadowolona, po wygranych zawodach na swoim torze, przyjechałam tutaj dla zabawy i cieszę się, że mogłam nabrać tutaj nowego doświadczenia, bo dotychczas jeździłam po śliskiej, ale mało po mokrej nawierzchni i fajnie jest zobaczyć i poczuć różnicę w zachowaniu gokarta.

Co było dla Ciebie motorem napędowym, żeby wziąć udział akurat w tej imprezie?

– Przede wszystkim chciałam dostać się do finału, ponieważ byłaby to dla mnie ogromna szansa na rozwinięcie kariery w sporcie motorowym. Jest bardzo mało imprez, które dają taką możliwość.

Konkurencja była silna?

– Szczerze mówiąc mam wrażenie, że to była niezła ruletka ponieważ poziom wydaje się być wyrównany.  Jeśli chodzi o kobiety. To muszę powiedzieć, że moja konkurentka Monika Mazur, z którą startowałam podczas zawodów Red Bull As w Karcie jeździ całkiem nieźle. Myślę, że dziewczyny które startowały w KLR w niczym nie ustępują startującym tutaj panom.

Prywatnie kto jeździ lepiej Ty czy twój partner?

– Muszę przyznać, że to on mnie uczył jeździć na gokartach, ale chyba przyszedł czas kiedy uczeń przerósł mistrza. Myślę, że w kartingu teraz jestem od niego lepsza, jeśli chodzi o prowadzenie samochodu na co dzień trzeba przyznać, że czasami  prowadzi lepiej ode mnie, ale myślę, że to tylko kwestia czasu.

Jeździsz w szpilkach?

– Osobiście nie jeżdżę. Chociaż uważam, że nie jest to najbezpieczniejsze, ale jeśli ktoś potrafi to już jego wybór.

Masz jakiś wymarzony samochód?

– Obecnie jeżdżę Hondą Civic i póki co w zupełności mi to wystarcza. Mam za to w planach przesiąść się na jednoślad, bo już od 2 lata noszę się z zamiarem zrobienia prawka na motocykl .

Wracając do sportów motorowych, gdzie widzisz się za 5 lub 10 lat?

– Ciężko powiedzieć. Żyję z dnia na dzień i nie wybiegam tak daleko w przyszłość. To co wiem na pewno, to to, że chce być związana ze sportem motorowym.  Powoli przymierzam się do startu w KJS-ach, ponieważ chciałabym się sprawdzić. Jeśli okazało by się, że się sprawdzam, pewnie przyjdzie czas na starty w rajdach.

Czyli jednak rajdy, a nie F1, a podobno jesteś wielką fanką Jensona Buttona?

– Od kiedy zainteresowałam się F1, rzeczywiście kibicuję Buttonowi. Ten zawodnik imponuje mi swoim sportowym zacięciem i umiejętnościami. Może nie jest liderem, ale tym bardziej podziwiam w nim skrupulatne dążenie do określonego celu.

Marzy Ci się wyjazd na F1?

– Szczerze? Tylko jeśli miałabym zasiąść w bolidzie. Jeśli chodzi o oglądanie wyścigów zdecydowanie bardziej wole kibicować przed telewizorem, bo wtedy w przeciwieństwie do bycia na miejscu widzę bolidy przez cały czas, a nie tylko ułamek sekundy.

A co byś powiedziała kobietom, które chciałby sprawdzić się w sporcie motorowym, ale nie mają odwagi lub po prostu nie wiedzą od czego zacząć?

– Przede wszystkim trzeba się odważyć. Metodą małych kroczków. Przyjść na tor, wsiąść do gokarta. Absolutnie nie przejmować się opiniami mężczyzn, że kobieta sobie nie poradzi lub że nie jest to miejsce dla niej.  Poza tym, sprawdzić czy rzeczywiście sprawia to danej osobie radość, a jeśli tak to na spokojnie zacząć uczyć się techniki. Później to już tylko trzeba ćwiczyć, próbować startować w zawodach i cieszyć się nawet z porażki, bo każdy start jest nowym doświadczeniem.

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze