Joanna Miller i Natalia Florek namalowane przez artystkę
Dwie polskie zawodniczki zostały przedstawione przez francuską malarkę, Francoise Lemaitre-Leroux.
Francuska artystka, jako kobieta lubiąca wyzwania, podejmuje w swojej twórczości tematy mocne, w których dominuje ruch. Większość jej prac jest poświęcona sportowi motorowemu. Jej dzieła są wystawiane w wielu miejscach: w Barcelonie na Igrzyskach Olimpijskich w 1992 roku, w Muzeum Domu Ameryki Łacińskiej w Monako, we Francuskim Narodowym Muzeum Motoryzacji w Miluzie, w Lincoln Center w Nowym Jorku, w Polskim Komitecie Olimpijskim w Warszawie z okazji obchodów 60-lecia PZM i niedawno w Urzędzie Miasta Krakowa z okazji XX Kongresu FIM-Europa.
Pani Francoise Lemaitre-Leroux zdecydowała się namalować dwie polskie zawodniczki. Pierwsza z nich, Joanna Miller, reprezentuje polski i światowy, kobiecy motocross. Druga zawodniczka, Natalia Florek to motocyklistka startująca w wyścigach motocyklowych. Obie kobiety są przedstawione w charakterystycznych dla swoich dyscyplin pozycjach: wyskok w motocrossie i złożenie do zakrętu w wyścigach. Obraz został zatytułowany „Zdobywczynie” (org. Les Conquerantes). Jest wykonany w technice akrylowej na płótnie. Ma wymiar 46 centymetrów na 55 centymetrów. Artystka malowała ze zdjęć obu zawodniczek.
Joanna Miller i Natalia Florek na obrazie „Les Conquerantes” autorstwa Francoise Lemaitre-Leroux |
![]() |
fot. zdjęcie przedstawiające obraz Les Conquerantes, autorstwa Francoise Lemaitre-Leroux |
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: