Jenson Button królem treningów GP Japonii

Po trzech wygranych treningach Jenson Button miał spore szanse na pierwsze pole startowe. Brytyjczyk przegrał o zaledwie 9 tysięcznych z Vettelem i wystartuje z drugiego miejsca do GP Japonii. Kraju, który jak nigdy potrzebuje F1.

 

Button królem toru Suzuka?
fot. Pirelli

Pierwszy trening, który dla mieszkańców Polski rozpoczął się w środku nocy padł łupem Jensona Buttona z teamu McLaren Mercedes. Anglik z czasem 1:33,634 pokonał kolegę z zespołu i trzeciego Vettela, który parę sekund przed zakończeniem sesji treningowej wypadł w sekwencji Degner i uszkodził przód swojego RBR. Wypadek Niemca był „radością” dla konkurencji, ponieważ czujni fotoreporterzy zrobili mnóstwo ujęć przedniej podłogi Mistrzowskiego bolidu co pozwoli na wnikliwą analizę konstrukcji całej podłogi.

Suzuka oraz cała Japonia przywitała kierowców piękną i słoneczką pogodą. Warto dodać, że przed weekendem kilku kierowców wyraziło obawy w związku z elektrownią atomową Fukushima. Władze szybko uspokoiły wszystkich zainteresowanych i poinformowały, że tor znajduje się w bezpiecznej odległości od uszkodzonej elektrowni i mogą czuć się bezpiecznie.

Początek sesji wyglądał standardowo – kilka wyjazdów instalacyjnych i zjazd do boksu na parę minut przerwy. Sytuacja ta trwała przez około 25 minut. Pierwszym pechowcem był Paul di Resta, który po zgłoszeniu wibracji zjechał do boksu a zespół postanowił wymienić cały układ hamulcowy, co kosztowało sporo czasu.

Po serii niepowodzeń Renault, zespół przywiózł do Japonii dwa nadwozia. Senna testował te z Singapuru, co powodowało przegrzewanie się jednostki napędowej, a Witalij Pietrow dostał całkowicie nowe podwozie, które było znacznie większe niż te z Singapuru. Na półmetku treningu najszybszy był Jenson Button, który cały czas poprawiał swoje czasy. W międzyczasie z sesją pożegnał się Pastor Maldonado, który wypadł w szóstym zakręcie i zjechał do specjalnie wyznaczonej na torze alei technicznej.

Sporo pracy mieli mechanicy Ferrari. W bolidzie Felipe Massy zmieniano ustawienia tylnego zawieszenia, a bolidzie Fernando Alonso pracowano nad rozkładem masy. Sesja treningowa zakończyła się pechowo także dla Vettela. Niemiec wypadł z zakrętu Degner i uszkodził nos na bandzie. Ostatecznie pierwszy trening wygrał Button przed Hamiltonem i Vettelem.

Drugi trening
Druga sesja to także popis znakomitej jazdy Jensona Buttona. Anglik z czasem 1:31,901 wyprzedził o 0,174s drugiego Alonso. Dalsze miejsca zajęli Webber i Vettel, jednak obaj kierowcy testowali miękkie opony oraz symulowali okrążenia wyścigowe, co może się opłacić podczas wyścigu. Nerwowo w czasie trwania sesji było w boksie Saubera – Kobayashi miał kilka wypadów poza tor, ale obyło się bez kolizji z bandą, najgorsze miało dopiero nadejść, w zespole Renault – Senna szczęśliwie nie rozbił bolidu po piruecie w pierwszym zakręcie. Mniej szczęścia miał Rubens Barrichello. Brazylijczyk podczas pomiarowego kółka zahaczył o trawę i rozbił swój bolid w zakręcie Degner. W tym samym miejscu udział z sesją zakończył Maldonado, jednak drugiego kierowcę Williamsa wyeliminowała usterka.

Wiele nerwów podczas całej sesji tak jak wspomniałam wcześniej dostarczył Kamui Kobayashi. Mało brakowało, a Japończyk zakończyłby trening kraksą przy wyjściu z zakrętu 130R – jest to najszybszy zakręt na torze i tylko niewielu kierowców decyduje się na używanie systemu DRS w tym miejscu. Japończyk na milimetry minął bandę reklamową i ledwo opanował bolid by nie wlecieć na bandę.

Trzeci trening
Po raz trzeci podczas tego weekendu na pierwszym miejscu w tabeli z czasami znajdował się Jenson Button, który coraz bardziej wyrastał na faworyta i pogromcę Vettela w kwalifikacjach. Podczas całego weekendu nikt nie mógł dorównać Buttonowi. Drugi Lewis Hamilton tracił aż pól sekundy, a trzeci Vettel tracił prawie sekundę, co było powodem wielu dyskusji i teorii o słabej formie Niemca.

Najwięcej pecha podczas tej sesji miał Senna, który rozbił swój bolid w zakręcie Spoon (z ang. łyżeczka). Kierowca Renault wyjechał za szeroko podczas wychodzenia z zakrętu, obrócił się i uderzył w wewnętrzną barierę uszkadzając przednie lewe zawieszenie oraz uszkadzając koło, które na szczęście trzymało się na linkach zabezpieczających.

Podsumowując, po trzech wolnych treningach faworytem do pierwszego pola startowego jest Jenson Button, który ma szansę pokonać jako pierwszy Vettela oraz Red Bull Racing.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze