
Jeden kierowca skręcał, drugi nie patrzył. Ale i tak najlepsza była straż pożarna
Kiedy jedzie się samochodem, ale nie patrzy na drogę przed sobą, to trudno się dziwić, że dochodzi do takich zdarzeń. Ale co działo się potem?
Samo zdarzenie miało bardzo prosty przebieg i niewiele tu jest do komentowania. Kierowca czarnego auta (Ford Focus?) zatrzymał się na lewym pasie, oczekując na możliwość skrętu w lewo. Tymczasem kierujący Fabią w niego wjechał. Nie patrzył na drogę na tyle uważnie, żeby zareagować w porę i nie wpadł też na to, żeby ominąć stojący pojazd.
Kierowca Peugeota koniecznie musiał być najszybszy. Pięknie wybił się na krawężniku
Trudno, stało się, na szczęście to tylko drobna stłuczka. Tylko co wydarzyło się potem, że do dwóch stojących na drodze mężczyzn (którzy zamiast usunąć z drogi samochody, blokowali lewy pas), podjechały dwa wozy strażackie? Po co? Kto i w jakim celu je wezwał? Co więcej komentatorzy śmieją się, że strażacy mieli do przejechania około… 50 metrów.
Najnowsze
-
Agnieszka Szarejko i jej pierwsze kroki w upiększaniu motocykli
Agnieszka Szarejko z “Modelatornia. Opole” na co dzień pracuje z różnymi materiałami i tkaninami. Swoje umiejętności wykorzystuje również do upiększania motocykli. -
Kierowcy mają problemy ze znakiem D-7. Myślą, że zawsze narzuca jeden limit, a jest kilka
-
Nowy Range Rover Velar 2024 – cichszy i nowocześniejszy. Co dokładnie się zmieniło?
-
Fotoradary bez homologacji – czy mandaty zostaną anulowane? Dyscyplinarne zwolnienia w Policji
-
Wkrótce utrudnienia dla warszawskich kierowców – zobacz mapy
Zostaw komentarz: