
Jechał BMW pod prąd drogą ekspresową – jest ciąg dalszy sprawy
Niedawno pisaliśmy o przypadku kierowcy, który postanowił śmiertelnie narazić siebie oraz wiele innych osób, jadąc pod prąd drogą S17. Teraz poznaliśmy ciąg dalszy tej historii.
Policja z Puław otrzymała zgłoszenie w sprawie bardzo niebezpiecznego kierowcy BMW. Widzieliśmy sytuację tylko z jednej i mało czytelnej perspektywy. Funkcjonariusze dotarli do kilku dobrej jakości nagrań, na których widać, jak kierujący serią 3 z premedytacją porusza się pod prąd. Doskonale musiał zdawać sobie sprawę, że jedzie w sposób niezgodny z przepisami, ponieważ zjeżdżał co chwilę na trawę, żeby ustąpić miejsca prawidłowo jadącym kierowcom. Ale cały czas poruszał się pod prąd i wracał na asfalt, zamiast zjechać na trawę i, gdy droga przez chwilę będzie pusta, zawrócić.
Policjanci ustalili, że mężczyzna wjechał na drogę S17 na węźle Nałęczów, na wysokości miejscowości Przybysławice, a po kilku kilometrach zjechał na zjeździe w Markuszowie wrócił na właściwą drogę. Funkcjonariusze odnaleźli go – okazał się nim 40-letni Ukrainiec. Usłyszał zarzut narażenia innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kierowca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.
Najnowsze
-
Mapa wypadków śmiertelnych – wakacje 2022 – ile już osób zmarło na polskich drogach i gdzie?
Oto mapa wypadków śmiertelnych - wakacje 2022, z której dowiesz się ile osób zmarło i w jakich rejonach Polski. Ma działanie prewencyjne, ku przestrodze. -
Picie alkoholu w samochodzie NA POSTOJU – w 2022 roku można czy nie?
-
Samochody na LPG do 20 tys. zł – oto 10 najlepszych modeli i ich dane techniczne
-
Jimek dostał od Porsche zegarek za blisko 35 tysięcy złotych! Jeden z tańszych…
-
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wygrywają Rajd Safari w kategorii WRC 2!
Zostaw komentarz: