Jaka jest prawidłowa pozycja za kierownicą?

Między innymi od tego jak siedzimy za kierownicą samochodu zależy czy będziemy mieli zdrowy kręgosłup, jak szybko wyczujemy co dzieje się z autem oraz jak sprawnie jesteśmy w stanie zareagować na ewentualne zagrożenie na drodze.

Nieprawidłowa pozycja – zbyt blisko kierownicy
fot. Anna Majewska

Poruszając się po naszych drogach widzimy różnie siedzących kierowców. Niestety często zdarza się, ze panie, jak również panowie w kapeluszach (zazwyczaj kierowcy skody Felicji) nie dość, ze siedzą wysoko to również bardzo blisko kierownicy. Patrząc na nich mamy wrażenie jakby koncentrowali się wyłącznie na tym co dzieje się tuż przed zderzakiem ich samochodu. Dobrze wiemy, że poruszając się autem obserwujemy drogę daleko przed naszym pojazdem i tam skupiamy swoja uwagę, tak by móc odpowiednio wcześnie zareagować na zagrożenie. No właśnie z tą reakcją możemy mięć problem. Siedząc bardzo blisko kierownicy, mamy mocno zgięte ręce w łokciach, pomijam już sytuacje, kiedy na kierownicy opiera się brzuch kierowcy (a i tak czasami się zdarza) – w ten sposób nie jesteśmy w stanie szybko i sprawnie operować kołem kierownicy.
Drugi, równie skrajny przypadek, to kierowcy leżący w siedzeniu swojego pojazdu. Nie chce uogólniać, jednak zwykle są to panowie za kierownica sportowych samochodów, choć nie tylko oni. Wyobraźmy sobie sytuacje, kiedy np. na drogę wybiegnie dziecko – aby szybko i sprawnie ominąć tą przeszkodę, kierowca musi oderwać plecy od oparcia. Niestety nie jest w stanie wtedy efektywnie kręcić kierownica, gdyż się jej po prostu trzyma, czy na niej zwyczajnie wisi (nawet jak ma zapięty pas bezpieczeństwa – manewru takiego nie można właściwie wykonać, gdyż plecy nie mają oparcia).
Jak zatem powinniśmy siedzieć za kierownicą?

Fotel
Pierwsza czynnością jest regulacja wysokości siedziska, oczywiście jeżeli taką możliwość daje nam nasz samochód. Przy podnoszeniu, bądź opuszczaniu siedzenia przesuwa się ono – dlatego też tak istotne jest by tą regulacje wykonywać jako pierwszą. I tutaj oczywistym jest, że osoby niskie podniosą siedzenie, tak by kierownica, czy też deska rozdzielcza nie zasłaniały im drogi. Pamiętajmy jednak by nie przesadzać z podnoszeniem fotela, czyńmy to na tyle, na ile wymaga tego to byśmy mogły obserwować przestrzeń przed pojazdem.  Generalnie im siedzimy niżej, tym więcej miejsca mamy od głowy do podsufitki samochodu – a to w czasie ewentualnego dachowania może mięć dość istotne znaczenie, może uchronić nasz odcinek szyjny kręgosłupa i głowę przed urazami.

Nieprawidlowo wyregulowany odcinek ramieniowy pasa bezpieczenstwa – przebiega zbyt nisko – w czasie wypadku nie przytrzyma nas w fotelu i może dojść do kontuzji obojczyka.
fot. Anna Majewska
Prawidlowa odległość od koła kierownicy – ręka trzymana na „godzinie dwunastej” i jest ugięta w łokciu, a plecy przylegają do oparcia fotela.
fot. Anna Majewska

 

Kolejnym etapem jest regulacja odległości całego fotela. Tutaj naszym punktem odniesienia jest sprzęgło, a dokładnie lewa noga, która je wciska. Odległość powinna być taka, by przy wciśniętym sprzęgle (jest to najdalszy punkt, którym operujemy nogą w samochodzie) lewa noga była ugięta w kolanie, a dolna/tylna część uda przylegała do siedziska (Panie, które jeżdżą z automatyczna skrzynia biegów opierają nogę na podłodze w miejscu, gdzie to sprzęgło mogłoby się znajdować lub na podnóżku do tego służącym). To ugięcie nogi w kolanie musi być znaczne, nie może noga być wyprostowana, bądź lekko zgięta, gdyż w przypadku zderzenia przodem pojazdu noga ta nam się nie zegnie i może dojść do uszkodzenia biodra.

 

Prawidłowo ustawiona odleglość fotela – wciśnięte sprzęgło, a noga ugięta w kolanie i jednocześnie dolna cześć uda przylega do siedziska.
fot. Anna Majewska
Prawidlowy chwyt kierownicy – kciuki znajdują się na specjalnych wypustkach wieńca kierownicy.
fot. Anna Majewska

 

Jak już jesteśmy przy sprzęgle – to bardzo istotną informacją, szczególnie dla kobiet – służy ono do ruszania, do zmian biegów i wciskamy je w końcowej fazie, kiedy się zatrzymujemy by nie zgasł nam silnik (jeszcze podczas hamowania awaryjnego, ale o tym innym razem). Po za tym lewa noga nie musi kurczowo przez cały czas jazdy nad nim spoczywać, w pogotowiu, co też często zdarza się wielu osobom. Jak już ruszymy pojazdem, kierujmy lewą stopę na podnóżek, który jest na podłodze po lewej stronie od sprzęgła. Niech nasza noga w czasie jazdy tam się znajduje – nie będziemy niszczyć sprzęgła, nie będziemy wciskać go niepotrzebnie, co w niektórych sytuacjach na drodze może wpływać na nasze bezpieczeństwo i przede wszystkim będziemy mieli dodatkowy punkt oparcia, co sprawi, ze jeszcze stabilniej możemy prowadzić auto. Także drogie Panie nie bójcie się położyć nogi we wskazanym miejscu, nie obawiajcie się, że nie zdążycie użyć sprzęgła, bo to nieprawda, wystarczy trochę cierpliwości i ćwiczeń, a przyniosą efekty.

 

W ten sposób starajmy się nie trzymać kierownicy – w przypadku zderzenia przodem auta wieniec kierownicy moze wyłamać nam kciuki.
fot. Anna Majewska
Nieprawidlowo wyregulowany odcinek ramieniowy pasa bezpieczeństwa – przebiega zbyt wysoko – biegnie po szyji kierowcy, już przy normalnej jeździe może podrażniać jej skórę, a przy wypadku może doprowadzić do ciężkiego urazu.
fot. Anna Majewska

 

Odległość mamy już wyregulowaną, teraz zajmijmy się oparciem siedzenia. Kręgosłup jest tak skonstruowany, że najlepiej i najzdrowiej kiedy jest wyprostowany. W związku z tym, lecz nie tylko – powinniśmy ustawiać oparcie w miarę możliwości jak najbliżej do pionu. Pamiętajmy, ze tylko w sytuacji kiedy plecy przylegają (cale plecy, łącznie z łopatkami!)do niego mamy możliwość sprawnego operowania kołem kierownicy. Poza tym poprzez plecy, oparcie, docierają do naszego mózgu informacje o tym co dzieje się z tylna osią pojazdu. Dzięki temu możemy szybko wyczuć ewentualny poślizg i sprawnie zareagować.

 

Tutaj widzimy na jakiej wysokości powinien być ustawiony zagłowek oraz jak powinien przebiegać odcinek ramieniowy pasa bezpieczeństwa.
fot. Anna Majewska

Zagłówek
Powinien być tak ustawiony by jego środek znajdował się na wysokości środka głowy, czyli linii, którą byśmy poprowadzili miedzy naszymi uszami. Prawidłowe ustawienie zagłówka ma duże znaczenie, gdyż może uchronić nasz kręgosłup na odcinku szyjnym przed kontuzja. Przeważnie tyczy się to takich typowo miejskich zdarzeń, kiedy się zatrzymamy, a inny kierowca, czy to jechał ciut szybciej, czy też wolniej zareagował i wjechał nam w tył pojazdu. W takich sytuacjach zagłówek nas chroni.

Pasy bezpieczeństwa
Pasy bezpieczeństwa zapinamy zawsze! Nie ma znaczenia czy jedziemy kilka metrów, czy też kilkaset kilometrów. Historie o tym, ze ktoś jechał i dzięki nie zapiętym pasom przeżył, bo na przykład w czasie wypadku wyleciał przez szybę, oczywiście mogą być prawdziwe. Jednak o przypadkach kiedy nas one ratują nie mówi się w ogóle, bo to jest oczywiste. Pasy bezpieczeństwa również utrzymują nas na miejscu, dzięki nim nie przemieszczamy się po kabinie pojazdu w przypadku gwałtownych manewrów i możemy swobodnie operować kołem kierownicy. Dzięki zapiętym pasom uchronimy kości twarzy przed ewentualnymi uszkodzeniami, które może spowodować wystrzelenie poduszki powietrznej nawet podczas niewielkiej kolizji. W większości samochodów odcinek pasa ramieniowego można regulować – ustawiamy jego wysokość, tak by przebiegał on przez środek ramienia. Nie może nas dusić, ani nie może być zbyt nisko, gdyż nie spełnia wtedy on swojej funkcji w 100%. Natomiast jesienią, bądź zima, gdy rzadko zdejmujemy okrycia wierzchnie, szczególnie kiedy pokonujemy krótkie dystanse, np. jeżdżąc po mieście, warto podwinąć kurtkę, czy płaszcz, i tak ułożyć odcinek biodrowy pasa, by ten przylegał do ciała, a nie luźno opiewał nasz ubiór. Lepiej wtedy trzyma  nas w fotelu, a w przypadku zdarzenia, kolizji, bądź wypadku nie odczujemy boleśnie jego dociśnięcia, kiedy zadziała napinacz. Tak naprawdę zawsze po zapięciu pasa bezpieczeństwa sprawdźmy, czy przylega on do naszego ciała, jeżeli nie to dociągnijmy go same.

Nie zapominajmy również o zapinaniu pasów przez pasażerów na tylnych siedzeniach. Obowiązek zapinania dotyczy wszystkich osób w pojeździe, to kierowcy i osobie siedzącej z przodu powinno zależeć by pasażerowie z tylu zapieli pasy. Pamiętajmy, ze człowiek ważący około 70kg w momencie nagłego zatrzymania pojazdu (np. na skutek kolizji, wypadku) jadącego z prędkością około 50 km/h zostaje poddany przyśpieszeniu, które sprawia, że uderza w przeszkodę przed sobą z siła bezwładności około tony… Tą przeszkodą będzie oparcie fotela. Jednym słowem kierowca, bądź pasażer z przodu może zostać zmiażdżony przez nie zapiętą w pasy osobę, która podróżowała na tylnej kanapie.

Po lewej stronie od sprzegla jest podnóżek – korzystajmy z niego podczas jazdy – jest to dodatkowy punkt oparcia, dzieki niemu mamy jeszcze stabilniejszą pozycję.
fot. Anna Majewska
Nieprawidłowa pozycja – za daleko kierownicy.
fot. Anna Majewska

Ustawienie kierownicy
Oczywiście jeżeli w naszym samochodzie mamy możliwość takiej regulacji, bo niestety nadal są pojazdy, szczególnie dotyczy to tych mniejszych, tańszych i niejednokrotnie typowo kobiecych, które nie posiadają takowej, to znaczy kolumna kierownicy zamontowana jest na stałe bez możliwości jakiejkolwiek regulacji. W takim przypadku by obrać właściwą pozycję za kierownicą musimy się bardziej napracować wykorzystując tylko możliwość regulacji fotela. Niestety często musimy pójść na jakiś kompromis – nie zawsze da się to optymalnie ustawić.
W każdym bądź razie, jeżeli możemy regulować kolumnę kierowniczą w dwóch płaszczyznach – góra-dół i do siebie-w głąb (bliżej ciała i bliżej deski rozdzielczej) obowiązuje nas następująca zasada jej ustawienia.
Po pierwsze – kierownicę zawsze trzymamy oburącz na jej górnej płaszczyźnie – czy to jest, jeżeli posłużymy się tarczą zegara, za piętnaście trzecia, czy za dziesięć druga, czy też dziesięć po dziesiątej, czy piętnaście po dziewiątej (chyba już wszystkie kombinacje wyczerpałam) – to jest to uzależnione od konstrukcji samej kierownicy. Dokładniej od tego, w którym miejscu łączy się jej środek z zewnętrznym wieńcem, po którym operujemy rękoma. W tej chwili większość samochodów ma na górnej płaszczyźnie koła kierownicy takie wypustki, na których opieramy kciuki – starajmy się nie trzymać kierownicy tak by kciuki były w jej wnętrzu, gdyż podczas uderzenia pojazdu przodem (przy kolizji, czy wypadku) koło kierownicy może nam te kciuki po prostu wyłamać. Jeżeli już trzymamy ręce na kierownicy to jej wysokość ustawiamy tak, by dłonie były na wysokości ramion. Natomiast odległość kierownicy od naszego ciała powinniśmy wyregulować, tak aby przy przylegających plecach do oparcia w momencie chwycenia kierownicy w jej najwyższym punkcie (na godzinie 12, jeżeli posłużymy się tarczą zegara) ręka w łokciu była ugięta. Takie ustawienie koła kierownicy da nam możliwość swobodnego i sprawnego, a co za tym idzie szybkiego operowania. Pamiętajcie również, by zawsze trzymać kierownicę dwoma rękoma – po pierwsze w ten sposób sprawniej i szybciej możemy nią kręcić, po drugie nie wyszarpnie nam jej żadna nierówność, koleina, czy dziura w jezdni – tak jakby mogło to mieć miejsce w przypadku trzymania jedną ręką. Po trzecie poprzez ręce na kierownicy i układ kierowniczy docierają do nas informacje o tym co dzieje się z przednią osią pojazdu – czyli ewentualny uślizg kół przedniej osi, właśnie trzymając dwie ręce na kółku możemy to wyczuć, szybko zareagować, opanować samochód, a w rezultacie czuć się bezpieczniej.

Anna Majewska – instruktorka doskonalenia techniki jazdy

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Fajny artykuł 🙂 Mam takie pytanie, co sądzisz o fotelach kubełkowych, czyli takich gamingowych? Czy one są bardzo neizdrowe? Np. takie za kilka tysięcy z czołówki tego rankingu – https://www.prorankingi.pl/rankingi/dla-graczy/fotele-dla-graczy/ podoba mi się ten typ, ale boje się o kręgosłup :/

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Szowinistyczny artykuł

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

bvbmhljkh;

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Wiem, że temat stary, ale nadal aktualny. Jak się ma ustawienie fotela dla osoby niskiej (158), która by sięgać do sprzęgła musi mieć fotel ustawiony blisko. Mozna go odchylić, by ręce znajdowały sie w odpowiedniej odległości, ale wtedy nie ma takiej jak trzeba widoczności. I kolejna kwestia- ewentualne wystrzelenie poduszek przy zbyt bliskim siedzeniu. Co robic, by było dobrze i bezpiecznie?

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

„(Panie, które jeżdżą z automatyczna skrzynia biegów opierają nogę na podłodze w miejscu, gdzie to sprzęgło mogłoby się znajdować lub na podnóżku do tego służącym).”

oraz

„Jak już jesteśmy przy sprzęgle – to bardzo istotną informacją, szczególnie dla kobiet -”

– redaktorku, wracaj do chlewa. Jestem mezczyzna i jezdze Audi TT automat oraz Vauxhall GTC automat – cos CI nie pasuje? Mojej dziewczynie nie trzeba powtarzac co to sprzeglo, jezdzila 15 lat manualem, teraz jezdzimy automatami. Swoje dziwne przesady zachowaj dla siebie.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Pani KKD – z przyjemnością informujemy, że Anna Majewska jest instruktorką wielu szkół doskonalenia techniki jazdy, w ogromnym doświadczenie, m.in. w szkoleniu kobiet. Wie zatem, jak często popełniają konkretne błędy, a jakie popełniają panowie. Takie ujęcie tematu jest powodowane właśnie statystyką, skoro pewna część kobiet-kierowców opiera nogę w tym a nie innym miejscu, to warto to napisać. Jednocześnie chylimy czoła przed umiejętnościami Pańskiej dziewczyny, wyraźnie świetnie wyszkolonej – zachęcamy ją do lektury motocaina.pl 🙂 Z pewnością znajdzie coś dla siebie. Być może, jako świetny kierowca zainteresuje się sportem motorowym, o którym dużo piszemy w kontekście udziału kobiet?

Co do „wracaj do chlewa” – cóż, redaktorkiem jest redaktorka, w redakcji mamy same kobiety, które znają się na tematyce niejedokrotnie lepiej niż przeciętny mężczyzna, zatem prosimy o odrobinę szacunku do naszej pracy.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Raczej karkiem w zagłówek. 🙂

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Ustawiając fotel kierowcy pamiętać warto także o tym, aby zagłówek był na odpowiedniej wysokości. Przy zbyt nisko ustawionym zagłówku nawet niezbyt silne uderzenie z tyłu może spowodować, iż uderzymy zagłówkiem w kark, co może spowodować poważne uszkodzenia kręgosłupa.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze