
Czy można ukraść auto w 6 sekund, czyli kradzież „na walizkę”
To smutne, że w dobie rozwoju elektroniki, zabezpieczeń i sposobów na samochodowych złodziei, to często oni wykorzystują zdobycze technologii - tylko do niewłaściwych celów.
Wydawałoby się, że zabezpieczenia w gnieździe diagnostycznym ODB, czy inne specjalistyczne urządzenia antywłamaniowe obecnie wystarczą aby uchronić się przez kradzieżą samochodu. Zresztą, zwykle wyjeżdżamy z salonu z już zamontowanym alarmem, lub kupujemy od sprzedawcy samochód już zabezpieczony, np. immobilajzerem. Luksusowe auta mają jeszcze inne zabezpieczenia , np. przed odholowaniem samochodu, czy mają wbudowany lokalizator GPS. Jednak okazuje się, że rowiązania, które do tej pory były domeną służb specjalnych, czy wywiadowczych, wpadły w ręce złodziei luksusowych aut i wymienione urządzenia po prostu nie działają.
Kradzież z pomocą tzw. walizki, dzięki której w kilka sekund można uruchomić silnik w najdroższych samochodach dostępnych na polskim rynku, to coraz częstszy proceder. Mimo że ceny tego urządzenia osiagają niebotyczne wysokości, to jednak zakup takiego narzędzia złodziejom się opłaci – taka inwestycja zwraca się bardzo szybko.
Dziennikarze TVN24 dotarli do policjantów wykrywających kolejne metody działania bandytów, jak i do ekspertów tłumaczących zasady kradzieży na tzw. walizkę. Materiał obejrzysz tutaj.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: