
Jaguar Królowej Elżbiety sprzedany
Model X-Type nie jest powodem do dumy dla Jaguara, ale swego czasu był niezwykle popularny. Jeden z egzemplarzy posiadała nawet sama Królowa Elżbieta. Egzemplarz, który należał do Jej Królewskiej Mości został sprzedany niczego nie świadomemu klientowi.
Jaguar X-Type nie jest oceniany najlepiej przez specjalistów od brytyjskiej motoryzacji. Ten model był w dużej mierze oparty na podzespołach Forda. Jednakże swego czasu był to bardzo popularny samochód. Auto było dostępne także w wersji kombi.
Jakiś czas temu w jednym z londyńskich domów aukcyjnych pojawił się zielony egzemplarz w wersji kombi. Nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że samochód należał do floty Królowej. Pojazd służył do transportowania psów rasy corgi.
Nowy właściciel nabył go zupełnie nieświadomy historii samochodu. Auto zostało zlicytowane za 20 tys. dolarów. Egzemplarz jest w stanie idealnym z przebiegiem zaledwie nieco ponad 12 tys. km. Wersja kombi w bogatym wyposażeniu Sovereign z podgrzewanymi siedzeniami, czujnikami parkowania i klatką dla psów nie była zbyt często używana.
Pod maską pracuje silnik V6 o pojemności trzech litrów. Jednostka dysponuje mocą 231 KM oraz 244 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jaguar X-Type z tym silnikiem rozpędza się do „setki” w 6,8 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 230 km/h. Jednak nie spodziewamy się, by któryś z tych parametrów był często sprawdzany przez kierowców Królowej.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: