Inwestorzy potrzebni od zaraz

Udało się odkupić zespół i wygląda na to, że uratować miejsca pracy. Wygląda jednak na to, że w krótkim czasie do rozpoczęcia sezonu pozostała jeszcze dość długa droga do przebycia, aby zespół Sauber mógł wystartować w Mistrzostwach F1 w marcu.

Czy Sauber może zaproponować prowadzenie swojego zespołu Mario Theissenowi?
fot. BMW

Peter Sauber zdołał odkupić od niemieckiego koncernu udziały BMW Sauber F1 Team, aby ratować to, co stworzył 16 lat temu. Stał się jedynym właścicielem zespołu i jego szefem. Jak jednak podkreśla od kilku już miesięcy, nie zamierza spędzić następnych kilku lat siedząc na wysokim stołku w pitwall. Natępnym krokiem w walce o przetrwanie jest więc znalezienie odpowiednich inwestorów i sponsorów. To z pewnością niełatwe zadanie, szkoda, że właściciel Virgin – Sir Richard Branson nie wziął pod uwagę szwajcarskiego zespołu w swoich planach inwestycyjnych. Miejmy nadzieję, że znajdzie się jednak ktoś chętny do zaangażowania środków w gotowy przecież już do pracy zespół. Jak twierdzi sam Peter Sauber, podjął  wyzwanie ratowania teamu, bo czuł się zobligowany, aby chronić od lat zatrudnionych ludzi
i tego, co osiągnęli w trakcie kilkunastoletniej historii firmy. Prawdopodobnie Hinwill zostałoby zamknięte, a jeden z najlepszych tuneli aerodynamicznych w Europie stałby się zupełnie zbędny – powiedział kilka dni temu Peter Sauber w szwajcarskiej telewizji. Szwajcar wierzy, że w krótkim czasie FIA da zielone światło jego zespołowi, aby mógł on znaleźć się na oficjalnej liście startowej. Na pytanie o to, jak zamierza sobie poradzić na przykład z zatrudnieniem kierowców, w tak krótkim czasie jaki pozostaje do rozpoczęcia nowego sezonu. Sauber odpowiedział – Tak doświadczeni kierowcy jak Nick Heidfeld, Jarno Trulli i Pedro de la Rosa są jeszcze ciągle dostępni i mieszkają blisko naszej siedziby, poza tym kilku młodych chłopców jak Vitaly Petrov i Kamui Kobayashi także.

Peter Sauber zaznaczył również, iż mimo, że Kimi Raikkonen rozpoczynał swoją karierę w F1 w jego zespole, nie wydaje mu się, aby zatrudnienie Fina było możliwe.

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze