Hyundai jak maskotka
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej tuż, tuż, dlatego Hyundai - oficjalny sponsor mistrzostw, przygotował dla wszystkich fanów kopania piłki na trawie szczególną niespodziankę, do której nieomalże można się przytulić. I jest samochodem!
Skoro są maskotkami, to chyba można się do nich przytulić? |
fot. Hyundai |
O dwóch Hyundaiach i10 było głośno jakiś czas temu, gdy dorwał się do nich Jaremy Clarkson. Ekstrawagancki dziennikarz, jak plotkują dziennikarze, „skatował” oba maluchy, nie dając im szans na lepszą przyszłość. Tymczasem ta jednak nadeszła. Oba auta zyskały dzięki Hyundaiowi nowe życie i choć nie przeszły gruntownych remontów, ich modernizacja zupełnie je odmieniła.
Pechowe wcześniej i10 zostały maskotkami Mistrzostw Świata w RPA! Auta obłożono sztuczną, soczyście zieloną murawą, a na ich dachach zamocowano wielkie, 1,5-metrowe piłki w bramce. Zabawne lusterka przybrały kształt korków (butów do gry), a na nadwoziu wyrysowano linie boczne boiska. Po tym, co obu samochodom zafundował Clarkson, potraktowanie ich jako bramki nie byłoby nawet takie straszne. i10 mają jednak inną misję – ozdobione piłkarskimi akcesoriami na zewnątrz i szczycące się równie sportowym wnętrzem, mają być godnymi reprezentantami sponsora podczas eventów poprzedzających Mistrzostwa i w ich trakcie.
Najnowsze
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali osoby należące do międzynarodowej grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżą samochodów. Podczas działań służb udało się odzyskać kilka skradzionych pojazdów w tym Peugeota 5008, który, jak się okazało, należy do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Ten podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. -
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Zostaw komentarz: