
Hyundai i20 N Line zaprezentowany. To miejski samochód z duszą sportowca
Po zaprezentowaniu i20 nowej generacji na początku tego roku, Hyundai przedstawił nowy model i20 w wersji N Line. Co nowego zaproponuje nam ten miejski samochód o sportowym charakterze?
Wygląd zewnętrzny nowego i20 N Line opiera się na filozofii projektowej Hyundaia o nazwie Sensuous Sportiness.Czarny kaskadowy grill zdobi logo N Line. Wzór osłony chłodnicy nawiązuje do flagi we wzór szachownicy, stosowanej w wyścigach, dodatkowo podkreślając inspirowany torem wygląd nowego i20 N Line.
Trójkątna lampa przeciwmgielna i chromowana podwójna końcówka wydechu podkreślają dynamiczny wygląd nowego i20 N Line i odróżniają go od podstawowego modelu i20.
Wewnątrz wyróżnikiem nowego i20 N Line są sportowe fotele z logo N i czerwonymi przeszyciami, a także dedykowana kierownica N. Pozostałe elementy wnętrza wersji N Line to metalowe pedały i skórzana gałkę zmiany biegów N z czerwonymi akcentami.
Nowy i20 N Line oferuje do wyboru dwa silniki. Oprócz standardowego silnika 1.2 MPI o mocy 84 KM, Klienci mogą wybrać 1.0-litrowy silnik T-GDI o mocy 100 lub 120 KM.
Nowy i20 N Line oferuje najnowszą wersję sytemu łączności Hyundai Bluelink z szeroką gamą usług Connected Car, takich jak Hyundai Live Services, a także możliwość zdalnego zarządzania pojazdem za pośrednictwem aplikacji Bluelink na smartfony. Hyundai i20 Nowej Generacji również został wyposażony w funkcje bezpieczeństwa Hyundai SmartSense. Nowy i20 N Line będzie dostępny w całej Europie od wiosny 2021 roku.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: