Hostessy nie znikną z wyścigów żużlowych

W szwedzkim mieście Hallstavik miały miejsce protesty władz związane z organizacją czwartej rundy żużlowego Grand Prix. Organizator jest nieugięty - hostessy pokazujące przed startem kolory kasków pozostaną.

W rozmowie ze szwedzkim dziennikiem „Dagens Nyheter” Torben Olsen, wicedyrektor firmy BSI, która organizuje cykl powiedział, że wykluczenie kobiet z tych zawodów byłoby pogwałceniem ich praw, a przede wszystkim równouprawnienia. 

Ta wypowiedź wywołała burzę w szwedzkich mediach, które od dawna uważają, że podczas żużlowych Grand Prix nie ma miejsca dla skąpo ubranych kobiet. Lokalni dziennikarze okrzyknęli Olsena „aroganckim męskim szowinistą”. Jednak mimo tego podkreślił, że jego decyzja o pozostawieniu dziewczyn jest niepodważalna.

„Prawdopodobnie chodzi o jakieś sprawy kulturowe lub polityczną poprawność, lecz my nie usuniemy naszych dziewczyn, uwielbianych przez fanów żużla. One pełnią ważną funkcję i nie znajdują się na torze tylko z powodu swojego wyglądu” – powiedział Torben Olsen. 

Cykl Grand Prix, który wyłoni mistrza świata w jeździe na żużlu, rozpocznie się już 12 maja na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze