Gymkhana GRiD 2017 – szaleństwo driftowozów i supercarów
Gymkhana GRiD niszczy opony i bije kolejne rekordy. Nie tylko są to zawody, gdzie padok dzielą ze sobą właściciele driftowozów, supercarów startujących w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata czy też entuzjaści przerabiający swoje auta na drogowe bestie, ale jest to też impreza, która z Europy zawędrowała aż do RPA w miniony weekend.
Blisko 50 kierowców stawiło się na starcie finałów tegorocznej Gymkhany GRiD w Carnival City na przedmieściach Johannesburga, żeby powalczyć w jednych z najbardziej wyjątkowych zawodów w świecie motorsportu.
Fani zgromadzeni na trybunach i trzy miliony widzów oglądające transmisję na żywo w internecie było świadkami pościgów, palenia opon, płomieni w rur wydechowych i przede wszystkim precyzyjnego prowadzenia aut na niesamowitym poziomie. Ślady opon zostawione na asfalcie Auto Circusu są świadectwem trzydniowego motoryzacyjnego szaleństwa.
Co więcej, na podium w klasie AWD zawitała śmietanka światowego rallycrossu rodem ze Skandynawii – zwyciężył Mistrz Świata 2017 Johan Kristoffersson przed trzykrotnym Mistrzem Świata FIA Petterem Solbergiem i gwiazdą WorldRX Andreasem Bakkerudem. W kategorii aut z napędem na tył, Luke’owi Woodhamowi udało się przezwyciężyć problemy techniczne i po raz czwarty z rzędu wygrać w Gymkhanie GRiD. W pokonanym polu Woodham zostawił Adama Eldera i Danny’ego Crossa z Wielkiej Brytanii.
Ciężko opisać słowami wszystko, co działo się w RPA – najlepiej obejrzeć sobie powtórkę całych zawodów. Oto ona.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: