
Grał w Pokemony, uderzył w policję
Granie w Pokemon Go wymaga patrzenia w ekran telefonu i przemieszczania się. Niektórzy dodają do tego połączenia samochód. Skutki jak zwykle są tragiczne.
Pewien młody Amerykanin grał w Pokemon Go jednocześnie prowadząc samochód. W pewnym momencie jadąc nie zauważył, że zmierza wprost na prawidłowo zaparkowany radiowóz. Całą sytuację zarejestrowała kamera funkcjonariuszy policji, którzy stali obok i rozmawiali.
Kierowca Toyoty RAV4 po uderzeniu zatrzymał się dalej. Wysiadając z samochodu pokazał telefon komórkowy i powiedział do policjantów: „No i co mi przyszło z gry w tę głupią grę”.
Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało, ale mogłoby się skończyć tragicznie gdyby na pasach znalazł się pieszy. Przedstawiciele policji opublikowali nagranie i zaapelowali do wszystkich kierowców o powstrzymanie się od gry podczas jazdy samochodem.
Najnowsze
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
Niektórzy nazwą go SUV-em w stylistyce coupe, inni fastbackiem, a jeszcze inni powiedzą, że kojarzy im się “z nie wiadomo czym”. Nie można odmówić mu natomiast jednego – Peugeot 408 to bezsprzecznie piękne auto, a wciąż nietypowa na rynku mieszanka kilku rodzajów nadwozia dodaje mu dużego uroku i wyróżnia na ulicach. Bo powiedzmy sobie szczerze – […] -
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
Zostaw komentarz: