Karolina Chojnacka

GP Abu Zabi: senne zakończenie ekscytującego sezonu

Max Verstappen wygrał kończące sezon 2020 Formuły 1, Grand Prix Abu Zabi. Holender prowadził od startu do mety.

Po tak dziwacznym i ekscytującym sezonie, w finale wszyscy oczekiwali fajerwerków. No i fajerwerki były… na niebie, a niestety nie na torze. 

Bardziej ekscytujące od niedzielnego wyścigu, były sobotnie kwalifikacje, w których Max Verstappen zdobył trzecie pole position w swojej karierze, w pięknym stylu odbierając pierwsze pole startowe rywalizującym ze sobą kierowcom Mercedesa. Valtteri Bottas ustąpił Verstappenowi o 25 tysięcznych sekundy, a powracający po przechorowaniu COVID 19 Lewis Hamilton – o 86 tysięcznych.

https://www.youtube.com/watch?v=3MYC6YLkfJw

W niedzielę, gdy zgasły czerwone światła Verstappenowi udało się utrzymać przed Mercedesami, a Hamiltonowi nie udało się wyprzedzić Bottasa. I taka sytuacja z przodu stawki utrzymała się już do końca wyścigu.

Max Verstappen wygrał wyścig o Grand Prix Abu Zabi, mijając linię mety 15,9 sekundy przed Valtterim Bottasem, który zapewnił sobie wicemistrzostwo. Mistrz świata Lewis Hamilton przyjechał 2,4 sekundy za swoim kolegom z zespołu. 

Po wyścigu, szczęśliwy zwycięzca powiedział: 

To było naprawdę przyjemne. Wczoraj było przyjemnie, ale i dzisiaj mieliśmy dobry start. Starałem się dbać o opony, ale samochód miał naprawdę dobry balans i dzisiaj było naprawdę przyjemnie. W zasadzie zrobiliśmy wszystko dobrze. Gdy zaczniesz od przodu, możesz nieco bardziej kontrolować tempo, co ułatwia życie.

Z kolei Lewis Hamilton wyznał, że na jego gorszą formę miała wpływ przebyta niedawno choroba COVID 19:

To był dla mnie naprawdę trudny wyścig. Przez cały rok fizycznie czułem się świetnie. Dziś było inaczej. Cieszę się, że to już koniec.

Nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek był tak „padnięty”. Moje ciało nie jest w najlepszej dyspozycji, ale patrząc na pozytywy – dotarłem do mety. W zeszłym tygodniu sądziłem, że nie wystartuję. Jestem więc wdzięczny za zdrowie, za to, że żyję i nie mogę się doczekać, aż wrócę do formy w najbliższym czasie. Chcę wznowić treningi, aby moje ciało spisywało się tak, jak jestem do tego przyzwyczajony.

Wyścig, sam w sobie nie był zbyt emocjonujący… a wręcz był wyjątkowo nudny. Najjaśniej na torze błyszczał momentami Pierre Gasly, który w pięknym stylu wyprzedził między innymi swojego kolegę zespołowego, żegnającego się z Formułą 1, Daniła Kvyata. 

https://www.youtube.com/watch?v=a92evkEC0qo

Najbardziej ekscytująca była rywalizacja między zespołami McLarena, Racing Point i Renault o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Jednak świetne pozycje kierowców ekipy z Woking i awaria bolidu Sergio Pereza szybko sprawiły, że stało się jasne, że to McLaren stanie na podium klasyfikacji konstruktorów, za liderującym Mercedesem i Red Bullem. 

Wzruszające były liczne pożegnania kierowców, odchodzących do innych ekip, ze swoimi zespołami. Najbardziej wzruszające było pożegnanie Sebastiana Vettela z Ferrari, który specjalnie dla zespołu napisał i zaśpiewał piosenkę: 

A kolejny wyścig Formuły 1, inaugurujące sezon 2021 Grand Prix Australii, już za 96 dni…

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze