Gosia Rdest zdobyła kolejne punkty zajmując 6 miejsce w Assen!

Gosia Rdest świetnie zaprezentowała się w Assen, gdzie rozgrywano piątą rundę cyklu W Series. Polka zajęła szóste miejsce, co jest jej najlepszym wynikiem w tegorocznych startach w tych mistrzostwach.

Jestem bardzo zadowolona z jazdy oraz z pracy z inżynierem. Tor w Assen okazał się wspaniałym, niewiarygodnie szybkim obiektem – podsumowuje nasza zawodniczka. 

Kluczem do dobrego wyniku był kapitalny start. Gosia zaczynała wyścig z dziewiątego miejsca, ale szybko awansowała na szóstą pozycję. Potem odparła atak mocno naciskającej Fabienne Wohlwend i mogła się skupić na gonieniu piątej Caitlin Wood. 

W końcówce zaczęła się zbliżać się do rywalki, ale na skuteczny manewr nie starczyło już czasu. Nasza zawodniczka dojechała do mety na szóstym miejscu, swoim najlepszym  w krótkiej historii mistrzostw W Series. 

Za mną bardzo dobry weekend, po pechowych poprzednich rundach dowiozłam upragnione punkty. W głównym wyścigu, od razu po starcie udało mi się przebić na szóste miejsce. Później miałam nieco lepsze tempo od Caitlin, niestety nadrabianie tych strat było na poziomie 0,1-0,2 sek. i finalnie nie udało się jej wyprzedzić. Jestem bardzo zadowolona  z jazdy oraz z pracy z inżynierem. Tor w Assen okazał się wspaniałym, niewiarygodnie szybkim obiektem. Szczególnie drugi sektor był bardzo wymagający i techniczny – podsumowuje Gosia.

Dzięki punktom za szóstą lokatę udało jej się wrócić do czołowej „12” w klasyfikacji generalnej. Zachowanie tej pozycji ma ogromne znaczenie, ponieważ 12 najlepszych zawodniczek tego sezonu ma gwarantowane miejsce w przyszłorocznej edycji W Series, bez konieczności dodatkowych eliminacji.

Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej umocniła się Jamie Chadwick, która w Assen przyjechała na trzecim miejscu, za Emmą Kimilainen i Alice Powell. Przed ostatnim wyścigiem Brytyjka ma 13 punktów przewagi nad Beitske Visser. 

W niedzielę w Assen po raz pierwszy rozegrano również dodatkowy wyścig, nie zaliczany do klasyfikacji generalnej. W tym starcie Gosia Rdest również miała szansę na dobre miejsce, niestety zakończyła rywalizację po tym, jak jedna z rywalek uderzyła w jej bolid.

To był bardzo ciekawy wyścig, jeden z lepszych, w których jechałam. Mimo słabego startu przebiłam się z 12. pozycji na piąte miejsce. Niestety na dwa okrążenia przed końcem zostałam wyeliminowana przez Sarah Bovy. W najwolniejszym miejscu na torze,  w momencie odciążenia tylnej osi mojego pojazdu uderzyła mnie, bolid się obrócił, a koła wpadły w żwir, co uniemożliwiło mi dokończenie wyścigu – relacjonuje zawodniczka. 

Do zakończenia pierwszego sezonu W Series pozostał ostatni wyścig – 11 sierpnia na torze Brands Hatch w Wielkiej Brytanii, znanym Gosi z ubiegłorocznych występów w mistrzostwach GT4 European Series.

Jestem bardzo zmotywowana do przygotowań i treningów. W zeszłym roku w Brands Hatch udało mi się pojechać bardzo dobry wyścig kwalifikacyjny w GT4 European Series, podczas niedzielnych jazd na symulatorze wykręciłam czwarty czas i już nie mogę się doczekać kolejnego weekendu wyścigowego – zapowiada Gosia.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze