
Gdyby nie refleks, mogło dojść do tragedii podczas egzaminu
Podczas egzaminu na prawo jazdy potrzebny jest nie tylko spokój i doskonałe opanowanie przepisów, ale także duży refleks. Przekonał się o tym motocyklista z Legnicy, którego dzieliły sekundy od groźnego wypadku.
Kilka dni temu podczas egzaminu na prawo jazdy kategorii A doszłoby do poważnego wypadku, gdyby nie refleks motocyklisty. Egzaminowany na szczęście zachował zasadę ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu. Podczas podjeżdżania do skrzyżowania, mimo pierwszeństwa przejazdu, zwolnił by upewnić się, jaka jest sytuacja na drodze. W tym momencie z boku nadjechał samochód dostawczy, który wymusił pierwszeństwo.
Dzięki nagraniu z samochodu egzaminatora udało się ustalić firmę, do której należał samochód, który popełnił wykroczenie oraz kierowcę auta, który o mały włos doprowadziłby do tragedii. Przedstawiciele dolnośląskiej policji poinformowali, że do sądu został skierowany wniosek o ukaranie kierowcy. Prowadzącemu samochód grozi grzywna, a także czasowe zatrzymanie uprawnień.
Na szczęście motocyklista, który wykazał się refleksem, zdał egzamin i teraz w spokoju oraz zdrowiu może czekać na upragniony dokument.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Postarzał się zapewne o kilka lat :/