Formuła 1 w kraju kwitnącej wiśni
Następny azjatycki wyścig w sezonie 2009 odbędzie się na jednym z najbardziej znanych torów Formuły 1 - na torze Suzuka w Japonii.
Suzuka International Racing Course
7992 Ino-Cho
Suzuka-shi
Mie-ken 510-0295
Japan
Piątek, 2 października 2009
Trening 1 03:00 – 04:30
Trening 2 07:00 – 08:00
Sobota, 3 października 2009
Trening 04:00 – 05:00
Kwalifikacje 7:00
Niedziela, 4 października 2009
Wyścig 07:00
Długość toru: 5 807 km
Liczba okrążeń: 53
Dystans wyścigu: 307,573 km
Liczba zakrętów: 18 – 10 prawych i 8 lewych
Pełne otwarcie przepustnicy: 67 %
Największa prędkość: 312 km/h
Liczba zmian biegów na okrążenie: 42
Vettel w barwach BMW Sauber na torze Suzuka w 2006 roku |
fot. BMW
|
Grand Prix Japonii na torze Suzuka
Kierowcy twierdzą, że to jeden z trudniejszych ale i najlepszych torów. Mistrzostwa F1 odbywały się tutaj od 1987 do 2006 roku. Grand Prix Japonii w 2007 odbyło się na torze Fuji, tak jak to bywało zanim przeniesione zostały na Suzukę.
Od 2008 roku wyścigi miały odbywać się naprzemiennie na tych dwóch obiektach, niestety wszystko wskazuje na to, że Fuji nie pojawi się więcej w kalendarzu F1. Pomimo, że jest to jeden z najtrudniejszych torów, należy on do tych najbardziej docenianych przez kierowców. Techniczna i wymagająca trasa stanowi kombinację szybkich zakrętów (3,4,5) zaraz po starcie z przejazdem do szykany i wymienianymi przez zawodników jako ulubione zakrętami Spoon (14, 15). Tutaj samochody wchodzą w zakręt z prędkością około 200 km/h i dohamowują najpierw do 100 km/h, a następnie nawet do 90 km/h. Następnym miejscem wzbudzającym emocje jest tzw. 130R czyli numer 10, gdzie ponownie z prędkości około 300 km/h bolid zwalnia do 80 km/h przed bardzo ciasnym lewym zakrętem Hairpin (11).
Kształt „ósemki” czyni Suzukę unikalnym obiektem w kalendarzu Formuły 1. Różnorodność zakrętów, prędkość 300km/h powoduje, że hamulce i opony podlegają wysokiemu zużyciu. Bridgestone przygotował na wyścig w Japonii twarde i miękkie opony.
Garść informacji o okolicy
Zawsze w pobliżu torów Fomuły 1 jest wiele miejsc wartych odwiedzenia. Co prawda pewnie najlepiej odwiedzać jest Japonię w kwietniu, kiedy kwiaty pokrywają drzewa wiśni, ale z pewnością dla ciekawych świata turystów także jesienią znajdzie się tutaj bardzo dużo ciekawych miejsc.
Suzuka Circuit znajduje się 50 kilometrów od Nagoya, dwumilionowego, czwartego pod względem zaludnienia miasta Japonii; położone na wypie Honsiu nad Zatoką Ise jest największym japońskim portem. Większa część aglomeracji, została niestety zniszczona podczas nalotów w 1945 roku. Nie ma więc tutaj wielu zabytkowych budowli z czasów świetności miasta, ale można zajrzeć choćby do Zamku Nagoya wybudowanego w 1612 roku, którego część spłonęła w czasie II wojny światowej, ale szczęśliwie władze zadbały aby go odbudować w pierwotnym kształcie w 1959 r. Portowa część na południe od centrum została częściowo przebudowana w ostatnich latach. Obrazy uratowane z wojennego pożaru można oglądać w Muzeum Sztuki Tokugawa.
Turyści mogą odwiedzić tutaj jedno z największych Akwariów w Japonii, gdzie można oglądać delfiny, bieługi, orki i innych przedstawicieli fauny morskiej żyjących w pięciu zbiornikach oceanicznych. Teren rekreacyjny oddaje turystom do dyspozycji oczywiście galerię handlową, park rozrywki, muzeum i mnóstwo terenów zielonych.
U wybrzeża stoi udostępniony dla zwiedzających lodołamacz Fuji, który jeszcze w latach 80- tych poprzedniego stulecia służył do badań naukowych wokół Antarktydy. Sama wyspa Honsiu to teren bardzo aktywny sejsmicznie, a więc nękany trzesieniami ziemi z czynnym wulkanem Fuji. Wzdłuż całej wyspy piętrzą się Alpy Japońskie, które powodują zróżnicowanie klimatyczne pomiędzy wybrzeżem wschodnim od strony Pacyfiku i zachodnim od strony Morza Japońskiego. Na wyspie rozwinięta jest oczywiście bardzo dobrze sieć komunikacji umożliwiająca nie tylko poruszanie się po wielkich miastach jak Tokio, Jokohama czy Kawasaki, ale także zapewniająca połaczenie z innymi wyspami Japonii poprzez tunele i mosty. Przemieszczanie się po Kraju Kwitnącej Wiśni nie powinno więc nastręczać problemów.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: