Ford Mustang Mach-E GT Performance Edition jest prawie tak szybki jak GT500
Elektryczny crossover Ford Mustang Mach-E nie jest technicznie powiązany z Fordem Mustangiem, ale z pewnością może przyspieszyć jak on. Wkrótce otrzyma szybszy wariant, odpowiednio nazwany Performance Edition, który może pokonać potężny GT500 o mocy 760 KM na linii prostej.
Oparta na wersji GT, Performance Edition jest napędzana dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 480 KM. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w 3,5 sekundy, czyli tylko dwie dziesiąte sekundy wolniej niż wspomniany GT500 i dwie dziesiąte sekundy szybciej niż Mach-E GT, w który dał mu życie. Maksymalna prędkość Performance Edition nie została wyjawiona.
Przeczytaj też: Ford Mustang Mach-E GT – elektrykiem w 3,7 sekundy do setki? Da się!
Ford zbudował Performance Edition na 88-kilowatogodzinnym akumulatorze litowo-jonowym, który magazynuje wystarczającą ilość energii elektrycznej, by teoretycznie przejechać 378 km na jednym ładowaniu.
Wykraczając poza układ napędowy, Performance Edition zyskuje 19-calowe przednie tarcze zaciśnięte na zaciskach Brembo, bardziej sportowe zawieszenie MagneRide oferowane również w dwudrzwiowym Mustangu, charakterystyczną szarą kratkę i 20-calowe koła pomalowane na czarno.
Wewnątrz pasażerowie mają do dyspozycji przednie sportowe fotele i aluminiowe wykończenie deski rozdzielczej. W palecie jest kilka kolorów zapożyczonych z Mustanga, w tym Grabber Blue i Cyber Orange.
Przeczytaj też: Ford Mustang Mach-E – już jest! To elektryczny SUV
Mustang Mach-E GT Performance Edition będą dostępny dopiero późnym latem 2021 roku i nie wiemy jeszcze, ile będzie kosztować.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: