Ferrari F40 z klocków Lego. Pierwsza taka pełnowymiarowa replika
Ten niezwykły projekt pochłonął ponad 3,6 tys. godzin pracy inżynierów i projektantów, którzy zużyli na ten cel przeszło 358 tysięcy plastikowych klocków. Oto Ferrari F40 zbudowane z Lego.
Ferrari F40 to jeden z najbardziej kultowych samochodów w historii motoryzacji. Włoski supersamochodów z lat 90. został właśnie doceniony przez firmę Lego. Niesamowity projekt w skali 1:1 pojawi się z w kalifornijskim Legolandzie.
Zobacz: Bolid McLarena z… klocków Lego. Zbudowano go z ponad 200 tys. elementów!
Egzemplarz zbudowany w klocków będzie jedną z atrakcji w nadchodzącym sezonie. Auto na zdjęciach przypomina do złudzenia prawdziwy egzemplarz. Inżynierowie pracujący nad tym projektem poświęcili mnóstwo czasu na zaprojektowanie i zbudowanie tego niezwykłego dzieła. W sumie potrzebowali na to aż 3,6 tys. godzin.
Na zbudowanie tego Ferrari F40 wykorzystano aż 358 tys. plastikowych klocków, a cała konstrukcja waży prawie 1,4 tony. To mniej więcej tyle, ile prawdziwy egzemplarz. Z tą różnica, że wersja zbudowana z Lego nie jest wyposażona w silnik czy bak paliwa.
Nie jest to pierwszy supersamochód wykonany z klocków. Firma wcześniej budowała już modele marki Lamborghini, Bugatti czy McLaren. Jednak po raz pierwszy na warsztat producenta plastikowych klocków trafił model Ferrari – w dodatku taki klasyk jak F40.
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: