
Ferrari F40 z klocków Lego. Pierwsza taka pełnowymiarowa replika
Ten niezwykły projekt pochłonął ponad 3,6 tys. godzin pracy inżynierów i projektantów, którzy zużyli na ten cel przeszło 358 tysięcy plastikowych klocków. Oto Ferrari F40 zbudowane z Lego.
Ferrari F40 to jeden z najbardziej kultowych samochodów w historii motoryzacji. Włoski supersamochodów z lat 90. został właśnie doceniony przez firmę Lego. Niesamowity projekt w skali 1:1 pojawi się z w kalifornijskim Legolandzie.
Zobacz: Bolid McLarena z… klocków Lego. Zbudowano go z ponad 200 tys. elementów!
Egzemplarz zbudowany w klocków będzie jedną z atrakcji w nadchodzącym sezonie. Auto na zdjęciach przypomina do złudzenia prawdziwy egzemplarz. Inżynierowie pracujący nad tym projektem poświęcili mnóstwo czasu na zaprojektowanie i zbudowanie tego niezwykłego dzieła. W sumie potrzebowali na to aż 3,6 tys. godzin.

Na zbudowanie tego Ferrari F40 wykorzystano aż 358 tys. plastikowych klocków, a cała konstrukcja waży prawie 1,4 tony. To mniej więcej tyle, ile prawdziwy egzemplarz. Z tą różnica, że wersja zbudowana z Lego nie jest wyposażona w silnik czy bak paliwa.
Nie jest to pierwszy supersamochód wykonany z klocków. Firma wcześniej budowała już modele marki Lamborghini, Bugatti czy McLaren. Jednak po raz pierwszy na warsztat producenta plastikowych klocków trafił model Ferrari – w dodatku taki klasyk jak F40.

Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: