Ewan McGregor twarzą Moto Guzzi
Znakomity szkocki aktor wziął udział w kampanii promującej model Moto Guzzi California 1400. Efektem jest piękna sesja zdjęciowa, wykonana w zachodniej Australii.
Kampania nosi nazwę „Mój motocykl, moja duma”. Ewan McGregor jest jej wiarygodnym reprezentantem – prywatnie to wielki fan motocykli i właściciel białego Moto Guzzi California Vintage oraz kilku innych pojazdów ze stajni włoskiego producenta. Po raz pierwszy aktor zawitał do siedziby firmy w Mandello del Lario podczas kręcenia filmu „Long Way Down”.
Ewan McGregor jako twardy biker |
![]() |
fot. Moto Guzzi |
Seksowny McGregor |
![]() |
fot. Moto Guzzi |
Ponownie tam zawitał podczas World Moto Guzzi Days w 2007. Wreszcie zdecydował się na nazwiązanie współpracy z marką na niwie profesjonalnej. Na początku marca Ewan wybrał się do Australii i oddał w ręce fotografa Paolo Zambaldiego. Pierwsza część sesji odbyła się w rybackim miasteczku Lancelin, 100 km na północ od stolicy. Tłem drugiego dnia sesji były doki Fremantle, a trzeciego – zapadający zmierzch.
Ewan na tle zapadającego zmierzchu |
![]() |
fot. Moto Guzzi |
„Jestem dumny z tej kampanii, mam poczucie, że to coś wyjątkowego. California 1400 spodobał mi się od pierwszego wejrzenia, a kiedy już na niego wsiadłem – wrażenia niczym z innej planety! Totalnie zaskakujące. Możecie mi wierzyć – wiem co niego o motocyklach Moto Guzzi” – śmieje się aktor zapowiadając jednocześnie, że już niedługo California 1400 wzbogaci jego kolekcję.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: