Ewa Pikosz o szkoleniu Super Enduro w Charlotta Extreme

"W sobotę rano zjawiliśmy się na torze; powiedziałam Łukaszowi, że to chyba jakaś pomyłka - gdzie on mnie w ogóle zabrał?" - wspomina Ewa Pikosz, zawodniczka trenująca enduro.

Szkolenie u Marcina Spirowskiego na torze Super Enduro w Charlotta Extreme składa się z weekendowego cyklu ćwiczeń na zamkniętym torze. Pierwszego dnia uczestnicy, w tym Ewa z Łukaszem, otrzymali cenne wskazówki w jaki sposób pokonywać każdą z przeszkód, natomiast w niedzielę większość czasu polegała na utrwalaniu zdobytych umiejętności. Każdego dnia przed śniadaniem obowiązkowo przeprowadzana była rozgrzewka, aby dobrze przygotować uczestników do ciężkiego dnia na torze.

– Niewiarygodne jak szybko można zdobyć umiejętności, gdy tylko otrzyma się prawidłowe wskazówki, szkolenie jak najbardziej polecam. Wróciłam zmęczona, obolała, ale bardzo zadowolona – wspomina Ewa po powrocie do Poznania.

Zapewne Łukasz wymyśli kolejne wyzwanie Ewie, która dzielnie stawi czoło zadaniu wraz ze swoją Husqvarną.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze