Emil i Liliana Schmid – od 31 lat w podróży!
Emil i Liliana Schmid ze Szwajcarii spędzili w podróży 31 lat, ustanowili rekord Guinnessa, zwiedzili 181 krajów i nadal mkną przed siebie niebieską Toyotą Land Cruiser, która stała się ich domem.
Emil był informatykiem, a Liliana sekretarką. Ich podróż rozpoczęła się 18 października 1984 roku w Szwajcarii i miała trwać jedynie dwa lata, ale życie w drodze tak im się spodobało, że postanowili już do domu nie wracać:
– Jestem szczęśliwa, że Emil namówił mnie na tą podróż. Pokonaliśmy już 714 tys. kilometrów, a nasz samochód starzeje się razem z nami – mówi Liliana.
Na początku żyli z własnych oszczędności, potem wytwarzali i sprzedawali naszyjniki, aż do czasu uzyskania prawa do emerytury. Sypiają w samochodzie, czasem w tanim hotelu i starają się zmieścić w 1350 euro miesięcznych wydatków. Planują po drodze leczenie w krajach, gdzie służba zdrowia jest tania.
Świadomie para nie zmienia samochodu na nowy, bo może byłby taki bardziej komfortowy i przestrzennny, ale przerażają ich nowe problemy, także z nadmiarem elektroniki. W starej Toyocie nic nie jest ich w stanie zaskoczyć i wszystko Emil sam potrafi naprawić. Taka sytuacja daje im poczucie bezpieczeństwa. W samochodzie jest prowizoryczne łóżko, pojemniki z wodą, narzędzia, oczyszczalnia wody, stół krzesła, szybkowar i moskitiera.
Para ma kontakt z rodziną i ze znajomymi przez internet, prowadzi też stronę internetową w dwóch językach: angielskim i niemieckim www.worldrecordtour.com:
– Wiele się zmieniło przez te 30 lat podróżowania. Mamy zdjęcia cyfrowe i z bankomatu wszędzie można wyjąć pieniądze, jest lepsza komunikacja telefoniczna. Ale są i minusy – zdjęć jest teraz tyle, że pojawia się problem, co z nimi robić? Ciężko potem wybrać te najlepsze i załadować na stronę – śmieje się Emil.
Innym problemem jest odebranie pism wysyłanych pocztą, jak np. dokument uznający ich rekord Guinessa na najdłuższą podróż w historii. Zwykle poczta dociera do nich po 3 miesiącach, do ustalonego konsulatu gdzieś po drodze.
Ich ulubione miejsca na ziemi to Papua- Nowa Gwinea, Chile, Oman i wyspa Moorea, gdzie chcieliby kiedyś zamieszkać. Zwiedzają i duże metropolie, i odludzia, gdzie ich auto dobrze sobie radzi. Para żartuje, że gdyby miała opowiadać o wszystkich niezwykłych przygodach w drodze – to padłby chyba nowy rekord Guinnessa na najdłuższą rozmowę!
Co daje takie podróżowanie? Liliana mówi, że w podróży nauczyła się być szczęśliwa, bardziej docenia wszystko, co ma, potrafi podejmować ryzyko, stała się bardziej tolerancyjna, niezależna i pewna siebie, ma zasoby optymizmu, nauczyła się improwizować i dostosowywać do nowych sytuacji, oraz docenia „Matkę Naturę”, jej piękno i dary.
Liliana i Emil obecnie mają po 74 i 73 lata. Nie chcą wracać do rodzimego kraju, ich meble są w opłaconej przechowalni, a póki starczy sił i zdrowia – nadal planują podróżować. Teraz ponownie zmierzają do Afryki, do miejsc w których ich jeszcze nie było!
Najnowsze
-
Podatek od samochodów spalinowych jednak nie wejdzie w życie? Jasna deklaracja minister
Coraz częściej mówi się o nowych podatkach od samochodów, z których pierwszy miałby zostać wprowadzony już w tym roku. Teraz okazuje się, że polscy kierowcy mogą nie zostać obciążeni kolejnymi opłatami. -
Co się stanie, gdy wrzucisz wsteczny podczas jazdy? Spróbował przy 120 km/h
-
Policja zatrzymała auto pijanego kierowcy. Odtrąbiła sukces, a dzień później musiała auto oddać
-
Motocyklista przeciska się między samochodami w korku. Należy mu się mandat czy nie?
-
Jest pierwszy kierowca, któremu zabiorą auto za jazdę po pijaku. Tylko jest problem z przepisami
Zostaw komentarz: