Ekologiczne samochody na słodko

Ekologia w motoryzacji jest nudna? A co powiecie na bolid napędzany pozostałościami z resztek czekolady i sfermentowanych osadów winnych, który rozpędza się do setki w 2.5 sekundy?  

Jeśli coś jest zbudowane z plastikowych butelek, starych samochodów i części samolotowych to musi być ciekawe. Jeśli do tego ma 2 litrowy silnik, 230 koni mechanicznych, a do setki rozpędza się w 2,5 sekundy to musi być pasjonujące! Szczególnie jeśli jest samochodem i to samochodem napędzanym na pozostałości z produkcji czekolady i sfermentowanych osadów winnych.

fot. World First Racing

Ten nietypowy pojazd został stworzony na Uniwersytecie Warwick i jak mówi odpowiedzialny za powstanie World First RaceCar – dr Kerry Kirwan, ma za zadanie walczyć ze stereotypem nudnych pojazdów ekologicznych, a przy okazji wyznaczać nowe trendy w ich konstruowaniu. Już dziś można chyba powiedzieć, że mu się to udaje – wykorzystania odpadów marchewek (przy konstruowaniu kierownicy), ziemniaków (przetworzone można spotkać w lusterkach bocznych), czy oleju sojowego (obecnego nie w czym innym, a w fotelu kierowcy) nie podjął się jeszcze nikt.

Jak samochód poradzi sobie w praktyce przekonamy się już wkrótce podczas wyścigu Formuły 3 – 17 października.
Oby zgodnie ze swoją nazwą był World First. Trzymamy kciuki za ciekawą ekologię! 

O projekcie World Forst RaceCar poczytaj tutaj.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze