Dziesiąte zwycięstwo Vettela w sezonie F1

16 października Sebastian Vettel wygrał wyścig o Grand Prix Korei, a jego team Red Bull-Renault zapewnił sobie tytuł w klasyfikacji konstruktorów.

GP Korei było także 700. startem ekipy McLarena w mistrzostwach świata Formuły 1. Najlepiej uczcił to Lewis Hamilton – zdobywając dla zespołu pierwsze pole position od 27 wyścigów F1. Był to wyczyn, przerywający dominację kierowców Red Bull-Renault w kwalifikacjach:

 – To chyba pierwsza pozytywna rzecz, która przydarzyła mi się od dłuższego czasu. Powrót na pierwsze pole startowe to oczywiście fantastyczna sprawa – mówił Hamilton o swoim 19. w karierze pole position.

Szczęście Hamiltona trwało bardzo krótko, ponieważ już dnia następnego, na pierwszym okrążeniu wyścigu, został wyprzedzony przez Vettela, który prowadzenia nie oddał do końca wyścigu i finiszował z przewagą 12 sekund nad kierowcą McLarena. Na pocieszenie Hamilton mógł znaleźć się na podium – po raz pierwszy do sześciu wyścigów.

Australijczyk Mark Webber ukończył wyścig jako trzeci i dzięki temu team Red Bull-Renault uzyskał 140 punktów przewagi nad ekipą McLarena i zapewnił sobie, na trzy GP przed końcem sezonu, koronę mistrzowską wśród konstruktorów.

 – Jestem niezmiernie szczęśliwy z tego jak przebiegał dzisiejszy wyścig. Czułem, że wszystko w moim samochodzie jest ustawione jak należy. W zeszłym tygodniu zdobyliśmy mistrzostwo kierowców i teraz konstruktorów. To fantastyczne – mówił podekscytowany Vettel zaraz po ukończeniu rywalizacji.

Na 17. okrążeniu Pietrow wjechał w bolid Michaela Schumachera eliminując siedmiokrotnego mistrza świata i siebie z dalszej rywalizacji. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Rosyjski kierowca został ukarany cofnięciem o pięć miejsc na starcie najbliższego wyścigu o Grand Prix Indii:

– Próbowałem bronić swojej pozycji, której zagrażał Fernando Alonso. Byłem w strefie hamowania, kiedy koła się zablokowały i dotknąłem Michaela. Obaj zbyt późno hamowaliśmy – opowiadał Rosjanin. Schumacher nie miał pretensji do rywala. – Takie rzeczy się zdarzają – przyznał.

Wyniki GP Korei:

1. Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, 1:38:01,994
2. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, +0:00:12,019
3. Mark Webber, Red Bull-Renault, +0:00:12,477
4. Jenson Button, McLaren-Mercedes, +0:00:14,694
5. Fernando Alonso, Ferrari, +0:00:15,689
6. Felipe Massa, Ferrari, +0:00:25,133
7. Jaime Alguersuari, Scuderia Toro Rosso, +0:00:49,538
8. Nico Rosberg, Mercedes GP, +0:00:54,053
9. Sebastien Buemi, Scuderia Toro Ross, +0:01:02,762
10. Paul di Resta, Force India-Mercedes, +0:01:08,602
11. Adrian Sutil, Force India-Mercedes, +0:01:11,229
12. Rubens Barrichello, Williams-Cosworth, +0:01:33,068
13. Bruno Senna, Lotus Renault GP, +1 okr.
14. Heikki Kovalainen, Team Lotus, +1 okr.
15. Kamui Kobayashi, Sauber-Ferrari, +1 okr.
16. Sergio Perez, Sauber-Ferrari, +1 okr.
17. Jarno Trulli, Team Lotus, +1 okr.
18. Timo Glock, Virgin-Cosworth, +1 okr.
19. Daniel Ricciardo, HRT-Cosworth, +1 okr.
20. Jerome d’Ambrosio, Virgin-Cosworth, +1 okr.
21. Vitantonio Liuzzi, HRT-Cosworth, +3 okr.

W klasyfikacji generalnej za niezagrożonym Vettelem, trwa walka o wicemistrzostwo – 222 punkty ma Jenson Button z McLarena, który w Korei był czwarty, a 212 pkt. zdobył Fernando Alonso z Ferrari, który przyjechał za nim. Dalej w klasyfikacji – 209 punktów uzbierał Mark Webber.

Za dwa tygodnie kierowcy będą rywalizować na nowo wybudowanym torze pod New Delhi. Z Indii zawodnicy przeniosą się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (GP Abu Zabi), natomiast sezon zakończy GP Brazylii na Interlagos.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze