Dzień Ferrari

Czwartek 28 stycznia 2010 to dzień Ferrari. Począwszy od porannej oficjalnej prezentacji samochodu o godzinie 10:30, przez konferencje prasowe, aż po przejazd bolidu po torze o godzinie 15:30 - jeśli pogoda dopisze - wszystko to zgromadziło przed komputerami już 3 miliony widzów!

F10 gotowy do walki
fot. Ferrari

56. bolid Scuderia Ferrari został dzisiaj przedstawiony publiczności w siedzibie zespołu w Maranello. Po prezentacji odbywają się konferencje prasowe Prezydenta Ferrari i kierowców. O 15:30 Felipe Massa planował wykonać pierwsze okrążenia za kierownicą F10. Niestety, warunki atmosferyczne nie pozwolą prawdopodobnie na pierwsze próby.

Prezentacja samochodu stała się okazją do pobicia przez zespół kolejnego rekordu. Transmisja dostępna na żywo przez internet zgromadziła przed komputerami ponad 3 miliony widzów, co zresztą powodowało chwilowe przerwy w połączeniu. Tak samo działo się niestety podczas konferencji prasowej Luci di Montezemolo, która rozpoczęła się przed godziną 13-tą. Podczas rozmowy z dziennikarzami, zapytany o cele zespołu, prezydent Ferrari ostrożnie i elegancko stwierdził – Nasz zespół pracował z determinacją i spójnością, jakich nie widziałem przez długi czas. Ale będziemy wiedzieć dokąd zmierzamy w sobotę po kwalifikacjach w Bahrajnie.

Luca di Montezemolo
fot. Ferrari

Na pytanie o zamianę Kimi Raikkonena na Fernando Alonso, di Montezemolo odpowiedział – Alonso jest w bardzo ważnym punkcie swojej kariery. Jest jednocześnie młody i ma możliwość ponownie wrócić do walki o tytuł. Wierzę, że Alonso obok Massy  będzie naprawdę zmotywowany, jest świeży, bardzo szybki i silny. Co więcej, przybycie dwukrotnego mistrza świata do zespołu motywuje z pewnością Felipe Massę.

Po kilkakrotnych próbach podejmowanych w bolidzie Ferrari przez mistrza dwóch kółek Valentino Rossi’ego nie pominięto oczywiście pytania dotyczącego możliwości jego pojawienia się w wyścigach F1. Luca di Montezemolo powiedział jednak  – Owszem, młody zmotywowany, może potencjalny zwycięzca, ale nie ma doświadczenia w F1 i potrzebuje czasu na trening bolidem. Może to będzie przyszły rok, może następne.Giancarlo Fisichella był w zeszłym sezonie najlepszym przykładem, że nawet tak doświadczony i obecny nieprzerwanie od lat w wyścigach zawodnik może mieć kłopoty. Oczywiście jest to także kwestia sprawności samochodu. 

Prezydent Ferrari podkreślił, że spodziewa się w nadchodzącym sezonie, że jego zespół powróci do świetnej formy, a poza tym oczekuje innego niż do tej pory klimatu w F1, a są tego trzy powody –  rozwój technologii, potrzeba stabilności i sprawiedliwości sportowej. F1 musi stać się inteligentnie innowacyjna
i musi być sportowym show. Polegam więc na współpracy z FIA – stwierdził Luca di Montezemolo. 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze