
Dwaj złodzieje spokojnie wycinają katalizator. Nie przejęli się nawet kamerą
Jak odbywa się kradzież katalizatora? Okazuje się, że złodzieje nie przejmują się ani tym, że ktoś ich zobaczy, ani że usłyszy. Najwyraźniej robią to też po to, żeby wyżywić rodziny.
Nagranie z kradzieży katalizatora nie obejmuje, z jakiegoś powodu, całej sytuacji. Domyślamy się jedynie, że kamera zamontowana w okradanym aucie uruchomiła się automatycznie. Dokumentując kilka ciekawych rzeczy.
Kradzież katalizatora – jak można temu zapobiec?
Po pierwsze złodzieje nie byli specjalnie przejęci tym, że ktoś może przyłapać ich na gorącym uczynku. Zdarzenie miało miejsce co prawda przed godziną 4 rano, ale okradane auto stało tuż przy szeregowych domach. Odgłos wycinania katalizatora, mógł mimo wszystko zwrócić czyjąś uwagę, a stojący na środku ulicy samochód z włączonymi światłami oraz oświetleniem wnętrza, przykuwał wzrok.
Kradzieży katalizatorów ciąg dalszy. Jedni kradną „na parawan”, inni otwarcie w biały dzień
Podczas gdy jeden ze złodziei wycinał katalizator, drugi spokojnie chodził koło swojego auta i palił papierosa. Przez otwarte drzwi daje się zauważyć, zamontowany na tylnej kanapie fotelik dziecięcy. Lecz co w tym dziwnego, że złodziej ma rodzinę i chce ją utrzymać? Szkoda tylko, że kosztem innych.
Najnowsze
-
Czy można dostać mandat za zbyt wolną jazdę. Tak i to nie tylko za znakiem C-14
Mandaty za prędkość kojarzą się z jedną sytuacją - przekroczyliśmy dozwolony limit, więc czeka nas kara. Mało kto pamięta o tym, że także jadąc zbyt wolno, możemy zostać ukarani. -
Pierwsze jazdy Mercedes-AMG SL R232 – Bestia w garniturze
-
Na chama wcisnęła się przed kierowcę Passata, więc ten zrobił coś jeszcze głupszego
-
Unia chce bardziej kontrolować kierowców, Niemcy się sprzeciwiają. Kto wygra w tym sporze?
-
Beata Nowak – niechęć do motocykli przekuła w wielką pasję
Zostaw komentarz: