
DS Aero Sport Lounge – sztuka podróżowania wg DS Automobiles
DS Aero Sport Lounge prezentuje nowy kształt samochodu, zaprojektowany z myślą o zwiększeniu wydajności aerodynamicznej ze 100% elektrycznym silnikiem E-Tense. Jak Wam się podoba taki koncept?
Niebawem cała gama DS Automobiles będzie całkowcie zelektryfikowana. W DS Aero Sport Lounge, dzięki doświadczeniu zdobytemu podczas zdobywania tytułów Formuły E, firma DS Automobiles chce połączyć silniki elektryczne z zasięgiem ponad 650 kilometrów. Akumulator o mocy 110kWh jest wbudowany w podłogę.
Długość tego modelu wynosi 5 metrów, a pochylona linia dachu zmniejsza opór powietrza. Powietrze jest kierowane z grilla na boczne elementy aerodynamiczne, przechodząc przez duże 23-calowe koła.
Rewolucja jest dostrzegalna również w kokpicie: ekrany stały się wirtualne. Informacje niezbędne do jazdy wyświetlane są na przedniej szybie z rozszerzoną rzeczywistością. Pomiędzy fotelami znajduje się centralny podłokietnik, który pełni rolę prowadnicy. Odczytuje on, interpretuje i odpowiada na każdy gest ręki. Duże fotele są zbudowane z pianki o wysokiej gęstości i pokryte satynową bawełną. Technika tkaninowa na drzwiach z plecionego trójwarstwowego mikrowłókna posiada wiele przezroczystych pasm, które wpuszczają do kokpitu światło z otoczenia.
Francuska marka zapowiada, że ten model koncepcyjny mógłby odbyć 650-kilometrową podróż bez zatrzymywania i rozpędzi się do „setki” w czasie zaledwie 2,8 sekundy. Póki co, nie wiadomo, czy ten koncept stanie się samochodem produkowanym seryjnie.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: